Mario Liczka (debiutant): — Dobrze pokazaliśmy się w pierwszej połowie. Szkoda niewykorzystanych okazji. Powinniśmy strzelić jeszcze dwie bramki. Po zmianie stron cofnęliśmy się. Ruch miał więcej z gry. Druga bramka dla niego była przepiękna. Podbudowała chorzowian. Nie potrafiliśmy na nią odpowiedzieć. Zaliczyłem debiut i to jedyna pociecha po tym spotkaniu. Nasza porażka była za wysoka
Wojciech Kędziora: — Strzeliłem pierwszego historycznego gola dla Termaliki Bruk-Betu na wyjeździe, marna to jednak pociecha. Gdyby mecz trwał tylko pierwsze 45 minut to wynik byłby sprawiedliwy. Remisowaliśmy i mieliśmy szansę na zdobycie pierwszych punktów w roli gości. Czuliśmy się na siłach, żeby tak się stało. Na początku drugiej połowy mieliśmy jeszcze dwie sytuacje. Nie wykorzystaliśmy ich. Patrykowi Lipskiemu wyszedł świetny strzał i przegrywaliśmy 1:2. Nie mieliśmy wyjścia. Musieliśmy gonić wynik. Konsekwencją naszych prób były błędy w kryciu, co bezwzględnie wykorzystał Ruch.
Bartłomiej Babiarz: — Pierwsza połowa była niezła w naszym wykonaniu. W drugiej zaprezentowaliśmy się słabiej. Ruch wykorzystał wszystkie nasze błędy i wygrał. Przegraliśmy zdecydowanie za wysoko. Musimy wyciągnąć wnioski i popracować nad grą w obronie.
Pavlo Stano: — Wynik jest niesprawiedliwy. Mógłby wskazywać, że to gospodarze zdecydowanie dominowali. Nie byliśmy aż tak słabym zespołem. Jeżeli jednak traci się cztery gole, to obraz spotkania jest taki a nie inny. Ruch wykorzystał każdą sytuację jaką miał. Tak jest w piłce. Ona czasami bywa brutalna.
Źródło: Termalica Bruk-Bet Nieciecza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?