Trener Termaliki, Piotr Mandrysz, próbował przed meczem przewidzieć, jak zagra jego przeciwnik. Według niego nie ma co liczyć na równie otwartą piłkę, co w meczu z Piastem Gliwice, chociaż stawia przy tym twierdzeniu znak zapytania. Przede wszystkim skupia się jednak na własnej drużynie. - Przeciwko Jagiellonii chcemy jak najlepiej się zaprezentować. Trudno powiedzieć co wydarzy się podczas spotkania. Nie wiem z jakim nastawieniem przystąpią do niego rywale. Myślę, że nie zaprezentują tak otwartej piłki jak Piast Gliwice.
Szkoleniowiec „Słoników” wrócił także pamięcią do pierwszego spotkania obu drużyn, kiedy oswajająca się dopiero z Ekstraklasą Termalica przegrała 0:2. Zapewnia jednak, że cały klub pała rządzą rewanżu. - Doceniamy klasę przeciwnika. W pierwszej rundzie przegraliśmy z nim, wyraźnie 0:2. Pałamy chęcią rewanżu. Jagiellonia jest groźna. W ostatnim czasie wynikowo nie wygląda najlepiej, ale w swoim składzie ma wielu wartościowych zawodników.
- Zapowiada się ciekawe spotkanie. Dla nas jako beniaminka to kolejny ważny mecz. Chcemy bardzo wygrać i powetować sobie porażkę z Piastem. To czy się to uda, to inna sprawa. Zależy to m.in. od dyspozycji dnia i formy przeciwnika. A warto dodać, że on potrafi być bardzo niebezpieczny - dodawał na końcu.
Źródło: Termalica Bruk-Bet Nieciecza
Więcej o 17. KOLEJCE EKSTRAKLASY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?