Piotr Mandrysz: - To była słuszna decyzja. Popierał ją trener gości i delegat PZPN-u. Pogoda sprzyjała jeździe na sankach lub nartach. Rozegranie meczu w takich warunkach mijało się z celem. Z prognoz pogody wynikało, że opadów śniegu możemy spodziewać się po zakończeniu spotkania. Przyszły wcześniej. Gdybyśmy zagrali, to wszystkim rządziłby przypadek. Spotkanie przypominałoby łyżwiarstwo figurowe. Nie wiem czy wrażenia artystyczne byłby takie same. Nie wiem ilu zawodników na tak śliskiej murawie dotrwałoby do końca. A trzeba pamiętać, że w ciągu sześciu dni mieli rozegrać trzy spotkania.
Mecz z Jagiellonią został przełożony na 16 grudnia, co oznacza bardzo intensywną końcówkę sezonu beniaminka Ekstraklasy - Terminarz ustalała ekstraklasa. Moim zdaniem, lepszymi miesiącami do grania w tygodniu jest sierpień i wrzesień niż grudzień. Wiadomo z jakimi wtedy możemy spotkać się warunkami. Oby nie były takie zła. Wtedy zagranie kolejnych spotkań, będzie pod znakiem zapytania.
Źródło: Termalica Bruk-Bet Nieciecza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?