- Z przebiegu gry wynik remisowy jest sprawiedliwy dla obu drużyn. W pierwszej połowie mieliśmy trochę szczęścia, bo uratowała nas poprzeczka, ale w drugiej połowie oba zespoły miały swoje szanse. Patrzymy z optymizmem w przyszłość i wierzymy, że trzy następne mecze pozwolą nam poprawić miejsce w tabeli - powiedział trener Piotr Nowak.
W przerwie z boiska zszedł Wawrzyniak, a na lewej obronie zagrał Haraslin. Skąd taka zmiana? - Wawrzyniak już w pierwszej połowie zgłaszał problemy z barkiem, nie mógł kontynuować gry. Zastąpił go Haraslin ze względu na swoją szybkość i zadziorność. Uważaliśmy że dobrze zagra przeciwko Lovrencsicsowi i zagrał dobrze, dopóki wystarczyło mu sił. Rozmawialiśmy o tym w szatni i uznaliśmy, że to będzie najlepsze rozwiązanie. Uważam, że dobrze postąpiliśmy i Lukas dał radę - podsumował roszadę w składzie szkoleniowiec Lechii.
Jak ostatni maraton meczów wpłynął na Lechistów i czy miał wpływ na przebieg meczu? - Być może zmeczenie dało znać o sobie. Staraliśmy się zrobić wszystko, żeby doprowadzić piłkarzy do dobrej dyspozycji, ale tej dynamiki czasami brakowało. Ostatnie mecze dały nam się we znaki.
Doskonale zagrał golkiper Lechii i fakt ten nie umknął Nowakowi. Podobnie jak i dobra zmiana Buksy. - Bardzo się cieszę z postępów Milinkovicia-Savicia, który z każdym tygodniem robi duże postępy. To jest proces, który musimy kontynuować i Milnković podjął rękawice walcząc o miejsce w składzie. Widać, że żyje w bramce, że żyje z zespołem i musimy starać się, żeby utrzymał swoją wysoką forme. Wiedzieliśmy, jaką ma klasę i jakim jest bramkarzem, także trzeba było mu dać czas. Słowa pochwały także dla Adama Buksy, który wszedł i chciał zrobić różnice. Cieszę się, bo to dla Lechii przyszłość.
W pierwszym składzie zabrakło chorego Chrapka. Jaki wpływ miało to na dyspozycję ekipy z Gdańska? - Szkoda, że brakowało Chrapka. Wybraliśmy inny scenariusz, jeśli chodzi o wyjściową jedenastkę. Staramy się przewidywać niektóre rzeczy, ale w tym wypadku nie mogliśmy nic zrobić. Mamy nadzieję, ze Chrapek szybko wróci do zdrowia i dobrej dyspozycji. Czekamy na opinię lekarzy - podsumował absencje Chrapka szkoleniowiec gdańszczan.
- Można żałować tych sytuacji, ale w pierwszej połowie i my mieliśmy troszkę szczęścia. Mamy problemy z obroną stałych fragmentów gry, więc musimy to z pewnością poprawić i uważać szczególnie na drugie piłki. W pewnych momentach brakowało nam dokładności i wykończenia, ale uważam, że remis jest sprawiedliwy dla obu zespołów - podsumował mecz Nowak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?