Podbeskidzie idzie w górę. Cracovia zostaje na dnie

Marcin Zarzecki
Podbeskidzie zdobyło niezwykle ważne trzy punkty
Podbeskidzie zdobyło niezwykle ważne trzy punkty Tomasz Ogorzały
Kontrowersyjny rzut karny rozstrzygnął niezbyt ciekawe spotkanie pomiędzy Podbeskidziem a Cracovią. Dzięki trzem punktom gospodarze odnieśli skromne zwycięstwo i jeszcze bardziej pogrążyli Cracovię. Podopieczni Dariusza Pasieki pozostają nadal na ostatnim miejscu w tabeli i czeka ich ciężka walka o ligowy byt.

Pierwszy kwadrans był w wykonaniu obydwu ekip bardzo ostrożny, obie drużyny starały się przede wszystkim dbać o obronę. Pierwszą w miarę groźną sytuację mieliśmy w 16. minucie, kiedy to strzelał zza pola karnego Sokołowski, ale piłka przeszła tuż obok prawego słupka bramki Kaczmarka. W 23. minucie pierwszą groźną sytuację stworzyła Cracovia: po wrzucie z autu w pole karne Puzigacy i niepewnej interwencji obrońców bielskich piłka spadła na 5. metrze wprost pod nogi van der Biezena, jednak ten strzelił wysoko nad bramką. W 29. minucie kąśliwie z dystansu uderzał Patejuk i Kaczmarek "wypluł" piłkę przed siebie, jednak z dobitką nie zdążył Sikora.

Ostatni kwadrans pierwszej odsłony to zdecydowana przewaga Cracovii, która w tym czasie miała kilka dobrych szans na zdobycie gola. Wpierw w 33. minucie sam przed Zajacem znalazł się Struna, ale fatalnie skiksował i piłka opuściła boisko. Dwie minuty później po dwójkowej akcji van der Biezena z Ntibazonkizą tym razem ten pierwszy znalazł się sam na sam z bramkarzem gospodarzy, jednak Dancik w ostatniej chwili wślizgiem zażegnał niebezpieczeństwo. W 36. minucie znów van der Biezen miał swoją szansę: jego strzał tym razem zablokował Sokołowski i piłka po poprzeczce opuściła boisko. Jeszcze w ostatniej minucie pierwszej połowy z wolnego uderzał Kosanović, ale Zajac interweniował bez zarzutu i pierwsza odsłona zakończyła się bezbramkowym wynikiem.

Zobacz galerię zdjęć z meczu!

Na drugą osłonę gospodarze wyszli bardzo zmobilizowani i próbowali zaskoczyć Cracovię, jednak z ich przewagi poza strzałem Patejuka z 54. minuty tuż nad poprzeczką niewiele groźnego wynikało. Gdy napór gospodarzy powoli słabł w 64. minucie doszło do największej kontrowersji spotkania: niegroźne dośrodkowanie gospodarzy w pole karne przeszło wzdłuż bramki nie powodując zagrożenia, jednak sędzia uznał, iż Radomski nieprzepisowo powstrzymał Cohena. Paweł Raczkowski wskazał na "jedenastkę" czym rozsierdził graczy Cracovii. Na nic zdały się protesty gości i z "wapna" pewnie uderzył Patejuk, który zmylił Kaczmarka.

Od momentu straty gola goście rzucili się do ataku, trener Pasieka wpuścił na plac gry Niedzielana i Cracovia osiągnęła dużą przewagę, jednak nijak nie mogła stworzyć poważnego zagrożenia pod bramką Zajaca. Ataki krakowian były anemiczne i bez pomysłu, żadne rzuty rożne ani wolne nie stwarzały zagrożenia pod bramką gospodarzy. Jedyną w miarę dogodną okazję miał w 81. minucie Visnakovs, ale jego mocne uderzenie z około 30 metrów pewnie wyłapał Zajac. Ostatnie minuty to desperackie próby Cracovii, jednak nie przyniosły one żadnego efektu.

Tak więc w meczu o "sześć punktów" zwyciężyli gospodarze i zdobyli bezcenne dla nich trzy punkty, natomiast podopieczni trenera Pasieki znów zawiedli i choć rzut karny był kontrowersyjny, to największe pretensje mogą mieć do siebie za niewykorzystane sytuacje z pierwszej połowy, zwłaszcza van der Biezen, który dzisiaj był wyjątkowo nieskuteczny.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia 1:0 (0:0)- czytaj zapis relacji na żywo z meczu

Bramka:
1:0 - Sylwester Patejuk 66' (rzut karny)

Żółte kartki: Nather (Podbeskidzie) - Nykiel, Cahalon, Bartczak, Radomski (Cracovia)

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)

Podbeskidzie: Richard Zajac - Marek Sokołowski, Juraj Dancik, Bartłomiej Konieczny, Krzysztof Król - Adrian Sikora (59' Piotr Malinowski), Dariusz Łatka, Matej Nather, Liran Cohen (88' Piotr Koman), Sylwester Patejuk (74' Sławomir Cienciała) - Robert Demjan

Cracovia: Wojciech Kaczmarek - Krzysztof Nykiel, Jan Hosek, Milos Kosanović, Bojan Puzigaca - Andraż Struna (69' Andrzej Niedzielan) Mateusz Bartczak, Arkadiusz Radomski, Saidi Ntibazonkiza, Tamir Cahalon (46' Aleksejs Visnakovs) - Koen van der Biezen

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24