Debiutancka bramka w Ekstraklasie na pewno cieszy, ale pewnie jest też niedosyt, że nie dała ona chociaż jednego punktu.
Dokładnie tak. Miałem nadzieję, że dziś tu wygramy. Byliśmy blisko remisu, bo w końcówce mieliśmy okazję do wyrównania, ale niestety się nie udało. Taki jest futbol. Teraz musimy pokonać Cracovię, bo robi się niebezpiecznie. Potrzebujemy sześciu punktów, żeby się utrzymać w lidze.
Zgodzisz się, że po stracie drugiego gola zabrakło wam wiary w korzystny wynik?
Mieliśmy trudny moment, dlatego wchodząc na murawę chciałem zrobić dla drużyny coś pozytywnego. Gdy jechaliśmy do Gliwic, to czułem, że strzelę dziś tu bramkę. Nie czułem, wręcz to wiedziałem. Szkoda, że strzeliliśmy ją tak późno. Gdyby udało się to zrobić wcześniej, na pewno doprowadzilibyśmy do wyrównania.
Kolejny raz wprowadziłeś do gry Podbeskidzia trochę ożywienia wchodząc na boisko z ławki. Pasuje ci rola dżokera w bielskim zespole?
Czuję, że trener Kubicki ufa mi bardziej niż poprzedni szkoleniowiec. Za każdym razem daje mi szansę gry i dzięki temu czuję się mocniejszy. Wiem, że mogę przydać się Podbeskidziu. Chciałbym jednak grać w wyjściowym składzie. Jeśli trener postawi na mnie od pierwszej minuty, to na pewno nie zawiodę oczekiwań kibiców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
