Podoliński: To moja wina, że nie potrafiłem zmobilizować zespołu

Michał Libuda
- Cel numer 1 na ten sezon, mimo bardzo dużych kłopotów w przygotowaniach, został zrealizowany. Piłkarze dali radę - powiedział po przegranym meczu z Olimpią Elbląg trener Dolcanu Robert Podoliński, który cieszył się przede wszystkim z pewnego utrzymania w 1. lidze.

Robert Podoliński (Dolcan Ząbki): Gratuluję w pełni zasłużonego zwycięstwa. Naszą porażkę w całości przyjmuje na swoje barki, bo to moja wina, że nie potrafiłem zmobilizować zespołu. Przyjechaliśmy tutaj w praktyce mając utrzymanie w lidze. Radosny nastrój w Olimpii, bo zasłużone zwycięstwo, ale i radosny u nas, bo cel numer 1 na ten sezon, mimo bardzo dużych kłopotów w przygotowaniach, został zrealizowany. Piłkarze dali radę. Zostawiamy za sobą takie firmy jak Polonia Bytom, czy GKS Katowice i to jest powód do dumy dla tych chłopaków. Dziękuje im za wszystkie mecze. Życzę Olimpii szybkiego powrotu do 1. ligi.

Szymon Szałachowski (asystent trenera Olimpii Elbląg): Gratuluję utrzymania się w 1. lidze. Nam tego celu nie udało się zrealizować. Mam nadzieję, że pożegnaliśmy się godnie z elbląską publicznością, tą najwierniejszą, która przychodzi na mecze. Wielu życzy nam źle, aż czasem przykro słuchać komentarzy. Jest to dla mnie bardzo żenujące, ponieważ zawodnicy pokazali charakter, nie tylko w dzisiejszym meczu. W tym meczu graliśmy przyzwoitą piłkę. Gdybyśmy mieli więcej szczęścia w poprzednich meczach, to pewnie Tomasz Chałas mógł być królem strzelców przynajmniej tej rundy. Dobre występy Mateusza Górki i Rafała Lisieckiego, a także wejście Macieja Bobka pokazują, że praca idzie w dobrym kierunku. Mam nadzieję że Olimpia spotka się z Dolcanem w 1. lidze w niedługim czasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24