Na początek kilka słów o historii. Polska dotąd mierzyła się z Litwą osiem razy i bilans tych spotkań przemawia na korzyść biało-czerwonych. Polacy wygrali trzy spotkania, dwukrotnie remisując i dwa razy schodząc z boiska w roli pokonanych. Problem w tym, że ostatnie trzy mecze zakończyły się dwoma porażkami i remisem, a przecież w europejskich pucharach Żalgiris Wilno wyrzucił za burtę Lecha Poznań. A więc jak to jest z tym litewskim futbolem? Czy tamtejsi piłkarze dorównali już futbolistom znad Wisły?
Mecz z Litwą będzie spotkaniem, w którym zobaczymy kilka ważnych zmian. Nowym kapitanem został mianowany Robert Lewandowski i teraz to on będzie przedłużeniem ręki selekcjonera na boisku. W piątkowym meczu "Lewy" nie powinien też być osamotniony w ataku. Nawałka zapowiada, że tym razem nasz zespół zagra dwójką napastników, a partnerem Lewandowskiego będzie Arkadiusz Milik.
Rozwiązania personalne nie są tym razem wielką tajemnicą. Selekcjoner podał do publicznej wiadomości, że w pierwszej połowie w bramce zagra Artur Boruc, a w przerwie zmieni go Wojciech Szczęsny. Nie trudno zgadnąć, że na boisku powinniśmy także zobaczyć Łukasza Piszczka, Kamila Glika i Grzegorza Krychowiaka. Na skrzydłach z kolei najprawdopodobniej zagrają Grosicki i Rybus, a linię obrony uzupełnią Wilusz i Wojtkowiak. Nawałka twierdzi, że czas na eksperymenty już minął i teraz poraz na konsolidację zespołu. − Wszystko przebiega zgodnie z planem. Na początku przeprowadziliśmy głębszą selekcję, ale teraz wybraliśmy grupę piłkarzy, która powinna podjąć walkę o awans do finałów mistrzostw Europy, które za dwa lata odbędą się we Francji. Dążymy do jak największej stabilizacji składu, aczkolwiek zmiany na dwóch, trzech pozycjach mogą się przed wrześniowym eliminacyjnym meczem z Gibraltarem zdarzyć − powiedział Adam Nawałka.
Litwini traktują ten mecz nieco inaczej. Selekcjoner reprezentacji tego kraju, Igoras Pankratjevas, uważa, że Polacy mają bardzo silny zespół i mecz przeciwko piłkarzom tej klasy co Lewandowski czy Piszczek będzie dla nich dobrą lekcją. − _Ten mecz to dla nas wielkie wyzwanie. Polska to bardzo silna drużyna, która posiada wielu znakomitych zawodników, a doping kibiców sprawi, że będzie ona jeszcze lepsza _− mówił trener reprezentacji Litwy, Igoras Pankratjevas.
Czego możemy się spodziewać po tym spotkaniu? Skoro reprezentanci Polski przygotowywali się do niego pływając na... pontonach, to wszystko może się zdarzyć. Jednak nawet w razie wysokiego zwycięstwa ponton raczej nie stanie się symbolem nadejścia lepszych czasów dla polskiej piłki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
