Gwardia zalicza trzeci z rzędu sezon w IV lidze. Po zajęciu 3. miejsca w pierwszym sezonie po degradacji, rok temu klub nieoczekiwanie rozpoczął transferową ofensywę, ściągając wiele mocnych - nie tylko na warunki IV ligi - nazwisk, na czele z 3-krotnym reprezentantem Polski Michałem Masłowskim. Za tymi ruchami miał stać tajemniczy prywatny darczyńca (klub unika określenia sponsor), unikający kontaktów z mediami Adrian Dowhun.
Wraz z grupą zaprzyjaźnionych osób nie tylko wspierał klub finansowo, co potwierdził nam prezes Gwardii Jarosław Burzak, ale także angażował się w proces transferowy (przyznał to w jednym z wywiadów dla Radia Koszalin trener Kościelniak). A. Dowhun wszedł także w skład zarządu Gwardii.
Start sezonu 2023/24 Gwardia miała wręcz imponujący. Wygrała pierwszych siedem meczów, strzelając aż 46 goli. Później nie wyglądało to aż tak imponująco, co zbiegło się z pogłoskami o zaległościach wobec zawodników, które miały być efektem problemów finansowych darczyńcy. Na półmetku sezonu Gwardia uzyskała jednak dobrą pozycję do walki o powrót do III ligi, zajmując 2. miejsce w tabeli ze stratą 2 punktów do Wybrzeża Rewalskiego Rewal.
Kilka dni temu pojawił się w internecie materiał informujący, że koszaliński klub znalazł się na skraju upadku, w związku z zaległościami wobec piłkarzy. Zbiegło się to z podaną przez klub informacją o zakończeniu współpracy z trenerem Kościelniakiem. "Zarząd zdecydował o zakończeniu współpracy z trenerem z uwagi na sytuację budżetową klubu i konieczność podjęcia działań restrukturyzacyjnych" - można przeczytać w oficjalnym komunikacie.
- Na pewno za wczesne są te informacje o upadku klubu - zapewnia prezes Gwardii, Jarosław Burzak.
- Aktualna sytuacja finansowa jest wynikiem przesunięcia środków w czasie. W drugiej części ubiegłego roku wpływy były niższe niż zakładane, stąd powstał problem. Podjęliśmy pewne ryzyko budowy mocnego zespołu w oparciu o deklarowane wsparcie finansowe przez osoby prywatne. Nastąpiły komplikacje i opóźnienia, stąd zaległości wobec zawodników i sztabu. To wsparcie nie zostało wycofane, ale jest przesunięte w czasie. Pierwszy kwartał ma być tym czasem, gdy zaległości zostaną spłacone - wyjaśnia.
- Problemy zaczęły nawarstwiać się od września. W grudniu trzeba było podjąć kroki i zastanowić się jakie są perspektywy i możliwości. Efektem była decyzja o uszczupleniu kadry zespołu. Licznej, zbudowanej pod kątem tego, żeby do dyspozycji trenera były dwie równe jedenastki. Finałem tych dyskusji było też rozstanie z trenerem Kościelniakiem. Ponieważ szukamy oszczędności była to jedyna możliwa decyzja. Wyszła ona od klubu. Trener przyjął ją ze zrozumieniem. Umówiliśmy się też z zawodnikami na regulowanie zaległości. Zakładam, że ten plan zostanie zrealizowany. Wymaga to cierpliwości od wszystkich - mówi J. Burzak.
Na dzisiaj z Gwardią rozstało się czterech zawodników: Robert Obst (przeszedł do Świtu Szczecin), Damian Mosiejko (wyjazd za granicę), Igor Mencnarowski i Dominik Pasterczyk. Z niektórymi prowadzone są jeszcze rozmowy. Potencjalnie mówi się o odejściu Masłowskiego, Michała Czarnego czy Argentyńczyka Jorge Tapii. Dodajmy, że kontrakty z większością zawodników obowiązują do końca tego sezonu, a w przypadku części są klauzule o przedłużeniu w przypadku awansu.
Jednym z efektem zawirowań w klubie jest przesunięcie terminu rozpoczęcia okresu przygotowawczego do rundy rewanżowej z 8 na 15 stycznia. Na razie nie wiadomo kto je poprowadzi.
- Pracujemy nad koncepcją nowego sztabu. W ciągu 2-3 dni zostanie ogłoszony - informuje prezes Gwardii.
- Cele klubu na ten sezon na tę chwilę się nie zmieniają - dodał.
Przypomnijmy, że tym celem jest awans do III ligi.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?