Przed meczem Szkocja - Polska: „Jesteśmy zawsze tam…” [ZDJĘCIA]

Dominik Smagała z Glasgow
Kibice w biało-czerwonych barwach opanowali dziś Glasgow. Również pod Hampden Park, tuż przed spotkaniem, liczniejsi i głośniejsi byli niż gospodarze.
Kibice w biało-czerwonych barwach opanowali dziś Glasgow. Również pod Hampden Park, tuż przed spotkaniem, liczniejsi i głośniejsi byli niż gospodarze. Dominik Smagała
Podopieczni trenera Adama Nawałki mogą liczyć na głośne wsparcie z trybun w czasie dzisiejszego spotkania na Hampden Park. W Glasgow zameldowały się tysiące kibiców w biało-czerwonych barwach, którzy zadbały o zgotowanie gorącej, przedmeczowej atmosfery.

O ile jeszcze w środę na ulicach największego szkockiego miasta próżno było szukać fanów futbolu w polskich, czy nawet szkockich barwach, o tyle dziś Glasgow zamieniło się w rozśpiewany, kibicowski kocioł. Fani reprezentacji Polski zjeżdżali do miasta od samego rana i dawali głośno znać o swojej obecności. „Gramy u siebie…” – tę przyśpiewkę można tu było dziś najczęściej usłyszeć na ulicach, w pubach i autobusach.

Tekst wspomnianej przyśpiewki jest nieprzypadkowy, wszak wielu Polaków od lat mieszka i pracuje na Wyspach Brytyjskich, więc w Glasgow czują się jak u siebie w domu.

Tak było choćby w przypadku spotkanej przez nas czwórki kibiców z Aberdeen. – Dopiero przyjechaliśmy, dopiero wczuwamy się w atmosferę, ale już widać, że nas, Polaków, będzie tu dziś dużo. Dla większości z naszej ekipy to debiut na meczu kadry. Oczywiście, wygramy 3:1, dwie strzeli Robert Lewandowski, jedną Jakub Błaszczykowski albo Arkadiusz Milik – mówią fani reprezentacji Polski, którzy na co dzień mieszkają w Szkocji.

Nie była to jedyna ekipa polskich kibiców z Aberdeen, spotkana przez nas pod Hampden Park tuż przed meczem. – Większość z nas stara się być na wszystkich meczach Polaków rozgrywanych na Wyspach Brytyjskich, choć nasz kolega, który mieszka w Wejherowie, po raz pierwszy jest na meczu kadry. Atmosfera jest bardzo dobra, jest kulturalnie. Wygramy 2:0, na pewno Szkoci będą kryli „Lewego”, więc myślimy, że na listę strzelców wpisze się Milik – przekonują fani.

W Glasgow nie brakuje jednak kibiców, którzy na to spotkanie przyjechali specjalnie z Polski. – Część z nas dotarła już w sobotę, zwiedziliśmy trochę Szkocji, wyjeżdżamy w najbliższą sobotę. Nie jest to nasz debiut, wcześniej byliśmy już na meczach w Dublinie czy Frankfurcie – mówią fani z Opola.

Nie wiadomo, ilu dokładnie Polaków zasiądzie na trybunach Hampden Park. Wiadomo jednak, że wielu kibiców w biało czerwonych barwach zajmie miejsca poza sektorem wyznaczonym dla fanów reprezentacji Polski. – Na ulicach widać więcej Polaków, niż Szkotów, zobaczymy jak będzie już na stadionie. Szkoda, że polski sektor jest tak mały, my będziemy na trybunie wymieszani z gospodarzami. Zalecano nam nawet, żebyśmy nie zakładali barw narodowych, aby nie prowokować Szkotów. Ale tak się nie da… – mówi grupa kibiców „Lewego” i spółki, która do Glasgow przyjechała z Manchesteru.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24