Piłkarz z Gaworzyc zagrał we wszystkich trzech meczach w pełnym wymiarze czasowym. Polska wygrała z Maltą 3:0, Czarnogórą 2:0 i uległa faworyzowanej Hiszpanii dwoma bramkami. Tym samym kadra z rocznika 1995 wywalczyła awans do kolejnej rundy eliminacyjnej, która zostanie rozegrana w marcu.
- Pokazaliśmy na Czarnogórze, że nikogo się nie obawiamy. Atmosfera w kadrze jest fantastyczna , z wielka przyjemnością jeździmy na Reprezentację. W marcu druga runda, więc dlaczego mamy nie awansować? Zrobimy wszystko, aby znaleźć się w ósemce najlepszych drużyn w Europie – mówi G. Horoszkiewicz, kapitan kadry.
Dla młodego obrońcy mecz z Hiszpanią był 32. spotkaniem z orzełkiem na piersi. Co ciekawe we wszystkich występach był podstawowym zawodnikiem. Także w Berlinie powodzi mu się co raz lepiej. Zaliczył już debiut w niemieckim klubie. Rozegrał całe spotkanie w rezerwach zespołu z Bundesligi. Trenerzy jego występ ocenili pozytywnie i stał się już stałym zawodnikiem tego zespołu.
- Gra w rezerwach Herthy pociąga za sobą obowiązki. Każdego dnia staram sie je wykonywać najlepiej jak potrafię – przekonuje G. Horoszkiewicz, który za dwa lata zamierza zagrać w pierwszym zespole klubu z Berlina. - Codziennie gdy wstaje spoglądam zza okna na Olimpicstadion i czekam na ten dzień – potwierdza aspiracje piłkarz z Gaworzyc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?