Przerwano mecz w 3. lidze, bo trener Adam Topolski uderzył sędziego?

Krzysztof Maciejewski/Głos Wielkopolski
Adam Topolski uderzył sędziego?
Adam Topolski uderzył sędziego? TOMASZ BOLT / POLSKAPRESSE
Wydarzeniem 26. kolejki trzeciej ligi było przerwanie spotkania w Swarzędzu między Unią a Victorią Września. Arbiter zakończył ten bardzo ważny dla obu zespołów mecz w 70. minucie przy stanie 0:0. Jak wyjaśniał, powodem było uderzenie go przez trenera Victorii Adama Topolskiego.

Agnieszka Radwańska awansowała do III rundy turnieju w Madrycie!

Wszystko odbywało się "normalnie" do 68. minuty. Wówczas za brutalny faul czerwoną kartką ukarany został Daniel Szymański z Victorii. Zdaniem trenera Unii Marcina Drajera kara była słuszna, trener Victorii Adam Topolski mówi, że przewinienie kwalifikowało się najwyżej na żółty kartonik. Chwilę później faulował piłkarz Unii Adam Gajda, którego arbiter ukarał żółtym kartonikiem.

Zawodnicy Victorii zaczęli domagać się od arbitra czerwonej karki dla Gajdy. Arbiter uznał, że szczególnie "aktywny" był kapitan zespołu z Wrześni David Topolski, który mu ubliżył. Ukarany został żółtą kartką, a ponieważ żółty kartonik zobaczył już wcześniej, oznaczało to kartkę czerwoną.

- Jako kapitan miał prawo rozmawiać z sędzią, a tylko zapytał go o powody dotychczasowych decyzji - opowiada trener Adam Topolski. Piłkarze Victorii zaczęli protestować jeszcze mocniej, w efekcie czego po chwili kolejny zawodnik tego zespołu, Jakub Groszkowski, zobaczył czerwoną kartkę, więc Victoria musiałaby kontynuować grę w zaledwie ośmioosobowym składzie. W tym momencie na boisku pojawił się trener Victorii Adam Topolski. Doszło do sporego zamieszania, a sędzia z Bydgoszczy zakończył spotkanie.

- Zapytałem sędziego, dlaczego przerwał mecz, a ten odpowiedział, że został uderzony przez trenera Adama Topolskiego. Ja tego nie widziałem. My chcieliśmy grać dalej - powiedział nam trener Marcin Drajer.

- Mówię to z całą odpowiedzialnością. Nie uderzyłem sędziego. Tylko lekko złapałem go za rękę, a na boisko wszedłem, by ratować sytuację, bo zamieszanie było coraz większe. Jestem gotowy stanąć przed każdą komisją i wyjaśnić zdarzenie. Szkoda tylko, że nie dysponujemy nagraniem spotkania, ale naszego klubu na to nie stać - powiedział nam trener Adam Topolski.

Ostateczne decyzje w sprawie przerwanego spotkania podejmie prowadzący rozgrywki tej grupy trzeciej ligi Kujawsko-Pomorski Związek Piłki Nożnej.

Głos Wielkopolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24