Brazylijczyk miał być bardzo poważnym wzmocnieniem beniaminka T-Mobile Ekstraklasy, jednak cały czas nie ma pozwolenia na pracę. Luis Carlos już tydzień temu podpisał dwuletni kontrakt z drużyną prowadzoną przez Ryszarda Tarasiewicza.
Brazylijski napastnik dwa ostatnie sezony spędził w portugalskim Gil Vicente, z którym grał w Primeira Liga. Zawodnik kreowany na jedną z gwiazd naszej ligi w ostatnim sezonie wystąpił w 27 spotkaniach, a na listę strzelców wpisał się sześć razy. W Zawiszy będzie jednak występować na lewym skrzydle.
- Nie ma pozwolenia na pracę. W przypadku piłkarza z Brazylii to zawsze trwa trochę dłużej - mówi właściciel Zawiszy Radosław Osuch. Zezwolenie wydaje wojewoda. Dokumenty są złożone w urzędzie wojewódzkim i czekają na rozpatrzenie. Według naszych informacji Luis Carlos dostanie zgodę przed sobotnim meczem z Podbeskidziem Bielsko-Biała. - Mamy takie zapewnienie. Prezydent Bruski pomaga załatwić sprawę - mówi Radosław Osuch.
Luis Carlos miał już okazję wystąpić w niebiesko-czarnych barwach, w przegranym sparingu z katarskim Al-Wakrah. Zaprezentował się z dobrej strony, w dodatku zdobył premierową bramkę dla Zawiszy. Niestety nie udał się z drużyną do Szczecina, ale w spotkaniu z Podbeskidziem prawdopodobnie zaprezentuje się bydgoskiej publiczności.
źródło: własne/sport.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?