Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Doliczył 4 minuty, a skończył przed regulaminowym czasem. Sędzia przyczynił się do awansu Gwinei Równikowej! (ZDJĘCIA)

Grzegorz Ignatowski
Reprezentacja Gwinei Równikowej zwyciężyła po dogrywce z Tunezją 2:1 i awansowała do półfinału Pucharu Narodów Afryki. Nie obyło się jednak bez ogromnych kontrowersji. Sędzia w doliczonym czasie gry podyktował rzut karny z kapelusza oraz zakończył mecz przed upływem doliczonego czasu gry.

"Rocky" Balboa przymierzył "sierpowego" w okienko! Bramkarz Tunezji "ugrzązł" w siatce po wolnym! (WIDEO)

Przed meczem faworyt mógł być tylko jeden. Przynajmniej na papierze. Tunezja zajmowała bowiem 22. miejsce w rankingu FIFA, miała piłkarzy grających w silniejszych klubach, którzy mają większe doświadczenie reprezentacyjne. Gwinea Równikowa nigdy nie odnosiła większych sukcesów, a 118. miejsce w rankingu FIFA stawiałoby w roli murowanych faworytów Tunezyjczyków. Stawiałoby, bo nauczeni doświadczeniami reprezentacji Polski w piłce ręcznej na Mistrzostwach Świata w Katarze wiemy, że gospodarzom pomagają nie tylko ściany. Zwłaszcza, gdy w kraju organizatora jest potrzeba sukcesu sportowego.

Jednak wbrew wszelkim obawom początek meczu pokazał, że Tunezja jest zespołem zwyczajnie lepszym. Podopieczni trenera Georgesa Leekensa przeważali, ale problem w tym, że zupełnie nic z tego nie wynikało.

W drugiej połowie wciąż utrzymywał się taki stan rzeczy, ale z tą różnicą, że każdy kolejny atak Tunezyjczyków był coraz groźniejszy. Już w 52. minucie po strzale Chikhaoui mógł zdobyć bramkę, lecz w ostatniej chwili z udaną interwencją pośpieszył Didier Ovono. Zresztą, golkiper gospodarzy już wcześniej kilka razy popisał, że zna się na swojej robocie. Kilka zdecydowanych wyjść, oraz udanych interwencji sprawiły, że Ovono mógł aspirować o miano piłkarza meczu.

Ataki Tunezyjczyków nie ustawały i w końcu w 70. minucie uśmiechnęło się do nich szczęście. Z prawego skrzydła piłkę dośrodkował Mathlouth, a z pięciu metrów strzał na bramkę oddał Akaichi i faworyt wyszedł na prowadzenie.

Kiedy wydawało się, że sprawa awansu jest już rozstrzygnięta stało się coś, co można śmiało określić kradzieżą. W doliczonym czasie gry Ivan Bolado wpadł z piłką w pole karne i upadł w taki sposób, jakby wiedział, że każdy upadek skończy się rzutem karnym. I tak właśnie było - sędzia z Mauritiusu podyktował absurdalny rzut karny. Tunezyjczycy długo nie chcieli się z tym pogodzić, w efekcie czego doszło do przepychanek, ale ostatecznie arbiter zapanował nad gorącymi głowami piłkarzy. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Javier Balboa i celnym strzałem przedłużył nadzieje Gwinejczyków na awans do półfinału.

Jakby tego było mało, w dogrywce sędzia gwizdnął wątpliwy faul na Balboi tuż przed polem karnym Tunezyjczyków. Do piłki podszedł sam poszkodowany i po chwili wylądowała ona w okienku, mimo rozpaczliwej interwencji tunezyjskiego golkipera.

W końcówce meczu nerwy wzięły górę. Jeszcze przed końcowym gwizdkiem sędziego doszło do przepychanek w okolicach ławki rezerwowych Tunezji. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie, nie zważając na to, że sam doliczył wcześniej cztery minuty. Arbiter nie wziął też pod uwagę, że przez kilka minut pomocy udzielano golkiperowi Gwinei Równikowej - Didierowi Ovono. Spotkanie powinno być przedłużone o siedem, może osiem minut, ale widać standardy na Mauritiusie są zupełnie inne.

  • Ćwierćfinał 1: Kongo - DR Kongo 2:4
  • Ćwierćfinał 2: Tunezja - Gwinea Równikowa 1:2
  • Ćwierćfinał 3: Ghana - Gwinea
  • Ćwierćfinał 4: WKS - Algeria
  • Półfinał 1: DR Kongo vs zwycięzca ćwierćfinału 4 (04.02.2015, 20:00)
  • Półfinał 2: zwycięzca ćwierćfinału 3 vs Gwinea Równikowa (05.02.2015, 20:00)

Więcej o: Pucharze Narodów Afryki 2015

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24