O odejściu Bartoszewicza mówiło się już co najmniej od 2-3 tygodni. Najpierw został zesłany do czwartoligowych rezerw, aby później podjąć decyzję o rozstaniu się z nim. Wiadomość o jego odejściu została oficjalnie potwierdzona wczoraj.
Odejście Bartoszewicza to duże zaskoczenie, ponieważ był podstawowym zawodnikiem zespołu i nosił opaskę kapitańską. Na boisku pełnił rolę defensywnego pomocnika, a w razie potrzeby był ustawiany również na pozycji stopera i to z dobrym skutkiem. Jak zapewnia Janusz Kudyba, opuszczenie szatni legnickiego klubu przez Bartoszewicza jest podyktowane tylko i wyłącznie względami sportowymi - taka jest oficjalna wersja.
Jest jednak druga strona medalu. Podczas spotkania z Wisłą Płock Bartoszewicz został zmieniony już w 40. minucie przez Yannicka Kakoko i dał mocny wyraz swojego niezadowolenia kopiąc butelki z napojami przy ławce rezerwowych. - Powody są tylko i wyłącznie sportowe. Ponadto nie miałem w Bartoszewiczu oparcia jako w kapitanie zespołu. Decyzje o rozstaniu z zawodnikiem podjąłem w trakcie meczu z Wisłą Płock - oznajmił na jednej z przedmeczowych konferencji Janusz Kudyba.
Radosław Bartoszewicz przyszedł do Miedzi z Widzewa Łódź latem 2013 roku. W tym czasie zdążył rozegrać łącznie w rozgrywkach I ligi oraz Pucharu Polski 61 meczów, w których czterokrotnie wpisywał się na listę strzelców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?