W dogrywce rewanżowego meczu pomiędzy Francją a Irlandią na podparyskim stadionie Saint-Denis goście prowadzili 1:0 (pierwszy mecz wygrali „Trójkolorowi” 1:0) i w dwumeczu utrzymywał się wynik remisowy. Wtedy ewidentnego zagrania piłki ręką przez Thierry’ego Henry’ego w polu karnym nie zauważył arbiter spotkania Szwed Martin Hansson. Ówczesny napastnik FC Barcelony pomógł sobie w ten sposób przy przyjęciu futbolówki, następnie podał ją do Williama Gallasa, który w 103. minucie zdobył bramkę na wagę awansu do finałów mistrzostw świata w Republice Południowej Afryki.
Dzień po meczu francuski piłkarz Henry, przyznał się do dotknięcia piłki ręką. – Będę szczery. Zagrałem ręką. Nie jestem jednak sędzią i wszelkie pytania należy kierować do niego – mówił o szwedzkim arbitrze napastnik, zwany pieszczotliwie przez kibiców „Titi”.
Prezydent irlandzkiej federacji Delaney o łapówce ze strony FIFA powiedział w radiowym wywiadzie dla rodzimego dziennikarza. - To były pieniądze w zamian za to, że nie podejmiemy kroków prawnych - powiedział Delaney.
Ta informacja to dalszy ciąg afery w światowej federacji piłkarskiej, gdy w związku ze śledztwem FBI zatrzymano siedmiu wpływowych działaczy organizacji, którym postawiono zarzuty korupcyjne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?