Selekcjoner reprezentacji Polski, która w rozgrywkach grupowych we Francji zmierzy się kolejno z Irlandią Północną (12 czerwca), Niemcami (16 czerwca) i Ukrainą (21 czerwca), opowiadał niedawno, że zakochał się w Bieszczadach. Wiadomo już, że miał na myśli Arłamów z nowoczesnym czterogwiazdkowym hotelem, z którego widać piękną panoramę gór i który dysponuje polem golfowym, polem do paintballu, strzelnicą, stadniną koni, a przede wszystkim - halą sportową, siłownią, doskonałą odnową biologiczną i boiskiem piłkarskim ze sztuczną nawierzchnią.
O tym, że hotel Arłamów gościł będzie pierwszą reprezentację, na czele z kapitanem Robertem Lewandowskim (selekcjoner konsultował z nim swój plan), mówi na razie tylko strona związkowa. W hotelu milczą niczym grób. - Na chwilę obecną są prowadzone rozmowy z Polskim Związkiem Piłki Nożnej i jak tylko zostaną w stu procentach sfinalizowane, na pewno pochwalimy się tym faktem - mówi Radosław Fischbach, jeden z dyrektorów hotelu Arłamów. - Nie potwierdzam, nie zaprzeczam - to z kolei jego wymijająca odpowiedź na nasze pytanie, czy specjalnie na okoliczność goszczenia pierwszej kadry narodowej przy hotelu będzie wybudowana płyta boiska z naturalną nawierzchnią spełniającą wszystkie warunki.
Skoro jednak w pobliżu jest pas startowy dla samolotów, a na terenie hotelu lądowisko dla helikopterów, to czemu miałoby nie dać się wybudować boiska piłkarskiego, które potem będzie służyć przez lata. Arłamów, znany wcześniej z faktu, że podczas stanu wojennego internowano tam Lecha Wałęsę, od kilkunastu miesięcy przeżywa prawdziwy najazd nie tylko turystów, ale też sportowców i grup.
Ambasadorem hotelu jest był mistrz olimpijski Robert Korzeniowski, regularnie trenuje w nim m.in. Katarzyna Bachleda, medalistka w panczenach, samochodowy rajd miał już dwie odsłony, a jako baza hotel służył w sierpniu siatkarzom reprezentacji Polski przed wylotem na Puchar Świata. Swoje spotkanie mieli tam polscy hokeiści po udanych mistrzostwach świata w Krakowie, a mistrz Polski Asseco Resovia trenuje w nim, gdy Podpromie jest zajęte. W Arłamowie kadrowicze Nawałki spędzą nieco ponad tydzień, zagrają w tym czasie gierkę kontrolną. Prosto z Bieszczadów pojadą na ostatnie mecze towarzyskie w Gdańsku i Warszawie, skąd polecą prosto nad Zatokę Biskajską (w czasie Euro zamieszkają w kurorcie La Baule). I oby pozostali tam jak najdłużej.
TVN24/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?