Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sławomir Wojciechowski: Piłkarze Lechii zasłużyli na powołania

jac
Aż czterech piłkarzy Lechii Gdańsk dostało powołanie do reprezentacji Polski na mecz z Irlandią. – To nieprzypadkowe wybory selekcjonera Adama Nawałki – twierdzi były zawodnik tego klubu, Sławomir Wojciechowski.

Sebastian Mila, Jakub Wawrzyniak, Rafał Janicki i Grzegorz Wojtkowiak otrzymali zaproszenie od Nawałki. Lechia jest więc jednym klubem, który udostępni aż czterech zawodników na mecz z Irlandią. Pana to zaskakuje?
Wbrew pozorom nie. Te nazwiska nie są obce jeśli chodzi o kadrę narodową. Wawrzyniak z Wojtkowiakiem grają w niej od lat. Mila błysnął jesienią, szczególnie występem przeciwko Niemcom, dlatego powołanie dla niego w ogóle nie jest dla mnie niespodzianką. A Janicki, który ma za sobą wiele meczów w reprezentacji młodzieżowej, też już był na zgrupowaniu seniorskiej drużyny i selekcjoner dał do zrozumienia, że będzie powoli wprowadzać go do składu. Nie zapominajmy, że cała ta czwórka gra regularnie w Lechii. Radzą sobie naprawdę nieźle. Zwłaszcza obrońcy. Lechia dała sobie na razie wbić w tym roku tylko jednego gola i to po błędzie Greka Mavroudisa Bougaidisa, który głupio sfaulował przeciwnika w polu karnym.

Ilu z powołanych lechistów ma szansę na grę przeciwko Irlandii?
Na pewno trener Nawałka ma w głowie jakiś plan. Nie odważę się wejść w jego kompetencje, niemniej wydaje mi się, że wszyscy powinni być przygotowani do występu. Po to zresztą dostali zaproszenia.

Największym zaskoczeniem są dla pana powołania dla Janickiego i Wojtkowiaka?
Właśnie niekoniecznie, ponieważ obaj prezentują ostatnio wysoką formę. Jest bardzo prawdopodobne, że Wojtkowiak pod nieobecność Łukasza Piszczka zagra od początku.

Nie wydaje się panu jednak, że Nawałka wystawi Pawła Olkowskiego, biorąc pod uwagę, że ten gra w jednym klubie ze Sławomirem Peszko, który będzie przed nim biegać?
Jako kibic i były piłkarz Lechii życzyłbym sobie, żeby to Wojtkowiak wyszedł w podstawowym składzie. Poza tym widzę w jakiej jest dyspozycji i jakie ma doświadczenie na arenie międzynarodowej. Olkowskiego na co dzień niestety nie obserwuję.

Pewniakiem na lewej obronie jest za to Jakub Wawrzyniak.
Rzeczywiście, wobec kontuzji Artura Jędrzejczyka Wawrzyniak ma chyba pierwszy plac.

A Sebastian Mila?
Dopiero dochodzi do formy z meczu z Niemcami. Myślę więc, że bardziej prawdopodobne jest jego wejście z ławki niż gra od pierwszej minuty. Wiele zależy jeszcze od taktyki i tego jak piłkarze będą wyglądać w treningach poprzedzających spotkanie.

Pana jako byłego piłkarza Lechii, który cztery razy założył koszulkę reprezentacji Polski, te powołania dla obecnych zawodników klubu cieszą podwójnie?
Oczywiście. Życzyłbym sobie jeszcze, by Lechia wprowadzała do składu jak najwięcej wychowanków, którzy potem będą powoływani do kadry narodowej.

Rozmawiał Jacek Czaplewski / Ekstraklasa.net

Obserwuj

@JacekCzaplewski

Lechia Gdańsk

@LechiaNews

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24