Pokazujemy piersi! Ruch Radzionków od kuchni (zdjęcia)

Leszek Jaźwiecki/Dziennik Zachodni
Ruch Radzionków od kuchni
Ruch Radzionków od kuchni Arkadiusz Gola/Dziennik Zachodni
Kibice bezskutecznie walczą o nowy stadion dla Ruchu Radzionków, bo ten na którym "Cidry" rozgrywają swoje mecze należy do... Bytomia. Stadion i klubowy budynek przy ulicy Narutowicza w Bytomiu Stroszku zostały wybudowane w 1973 roku i pamiętają czasy kiedy na półkach sklepowych stały tylko butelki z octem.

Zobacz więcej zdjęć na stronie Dziennika Zachodniego!

- Tam jest tak, jakby się zatrzymał czas, choć kilka rzeczy jest nowych, jak choćby zadaszenie trybuny - mówi Krzysztof Madej, mieszkaniec Radzionkowa, spoglądając zza ogrodzenia na obiekt pierwszoligowca. - Kiedyś częściej chodziłem na mecze, teraz nie ma tam już takiej atmosfery - dodaje ze smutkiem.

Klubowy budynek jest piętrowy. W piwnicy są szatnie dla młodzieży, siłownia, pralnia i warsztat. Nad nimi znajdują się dwie szatnie - dla gospodarzy i gości, gabinet odnowy w którym królem jest pracujący w Ruchu jako masażysta od 19 lat Marek Zorzycki oraz pokój trenerów. Ten przy okazji meczów zamienia się w pomieszczenie dla sędziów. Aby wejść do znajdującego się na piętrze sekretariatu i klubowej kawiarenki trzeba pokonać 27 schodów.

- Codziennie pokonuję je po kilkanaście razy - śmieje się Marcin Bartnik z działu marketingu. - Pracuję od niedawna w klubie, ale nie narzekam. Z jednej strony sekretariatu znajduje się niewielki gabinet sekretarza klubu Wojciecha Cieszyńskiego, z drugiej jest punkt dowodzenia i systemu monitoringu. To jest też miejsce pracy wiceprezesa do spraw finansowych Marcina Wąsiaka.

- A gdzie jest gabinet prezesa? Fizycznie nie istnieje. Szef w klubie bywa rzadko, ma swoją firmę i tam go można głównie spotkać, ale nie umknie mu nic, co się u nas dzieje - wyjaśnia sekretarz Ruchu i dodaje, że w klubie prezes ma "gabinet wirtualny". - Najczęściej jest to miejsce, gdzie jest spokój. Czasami jest to nawet nasza kawiarenka.

A w kawiarence rzuca się w oczy olbrzymie zdjęcie piłkarzy Ruchu z papieżem Janem Pawłem II. - Zrobiono go podczas klubowej pielgrzymki do Watykanu w 2000 roku - wyjaśnia sekretarz Cieszyński. - Nie wszyscy jednak nasi zawodnicy dostąpili zaszczytu osobistego spotkania z papieżem. Na audiencji byli tylko Marek Szymiński, Józef Żymańczyk i Andrzej Wróblewski, którzy wręczyli papieżowi kryształową piłkę i nasz proporczyk. Właśnie pod papieskim zdjęciem w czasie meczów leży prawdziwy klubowy hit, czyli słynny radzionkowski kołocz.

Schodzimy w piętro niżej, do szatni. Nie ma tu żadnych szafek zamykanych na szyfry czy też sejfów jak choćby na Stadionie Śląskim. Są za to haczyki na ubrania i półki, w których ułożone są komplety strojów. Z lewej strony oczy przykuwa zawieszony sztuczny... biust.

- To na szczęście, przed każdym meczem kapitan musi go pocałować, a inni jedynie mogą dotknąć - tłumaczy Marcin Kowalski i wyjaśnia, dlaczego po drugiej stronie powieszono fotkę Grzegorza Rasiaka. - Bo w każdej drużynie jest jakieś drzewo - śmieje się "Kowal".

Na to miano na razie zapracował Piotr Giel, który w ostatnich spotkaniach zmarnował kilka "setek". - Mamy też dwóch Chińczyków - śmieją się zawodnicy pokazując na braci Mateusza i Michała Maków.

Humory dopisują wszystkim, choć nie zawsze. - Porażki nas dołują, szybko o nich jednak zapominamy. Przed każdą rozgrzewką zawsze puszczamy sobie głośną muzykę, mamy taki ulubiony kawałek, który nas nakręca - wyjaśnia najstarszy piłkarz Ruchu, Piotr Rocki.

O klubowe stroje dba od roku Agnieszka Jasińska. - Jeśli są mocno zabrudzone piorę je w zwykłej Frani, dopiero potem przekładam do pralki automatycznej - wyjaśnia z uśmiechem pani Jasińska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24