Sandecja - Zawisza LIVE!! Czas na rundę wiosenną

Sandecja - Zawisza LIVE! - Relacja na żywo w Ekstraklasa.net w sobotę od 19.15!

Dotychczas oba zespoły mierzyły się ze sobą tylko jeden raz. Miało to miejsce na inauguracje obecnego sezonu I ligi. W Bydgoszczy padł remis 1:1. Gola dającego prowadzenie Zawiszy strzelił Adrian Błąd, wyrównał, cztery minuty przed końcem spotkania, Arkadiusz Aleksander.

Sandecja ostatnią kolejkę może zaliczyć do tych nieudanych, bowiem, po dziecięciu meczach bez porażki, „Biało-czarni” ulegli GKS-owi Katowice 0:2. Bramki zdobyli: Rakels i Beliancin (po rzucie karnym). Mecz był bardzo wyrównany, obie ekipy stworzyły sobie kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki, ale to gospodarze potrafili je wykorzystać i zasłużenie wygrali to spotkanie. Natomiast Zawisza poprzednią kolejkę doda do tych średnio udanych. Niebiesko-czarni zremisowali 1:1 z Piastem Gliwice. Można uznać to za stratę dwóch punktów, ponieważ od 43. minuty Zawisza grał z przewagą jednego zawodnika, a jeden punkt uratował w 90 minucie za sprawą Michała Masłowskiego.

Po porażce Sandecja spadła na ósme miejsce w tabeli (24 pkt) i do drugiego miejsca, premiowanego awansem, traci siedem oczek. To właśnie Zawisza z dorobkiem 31 punktów zajmuje to miejsce. Jeżeli więc Sądeczanie wygrają sobotnie spotkanie to zbliżą się do Bydgoszczan, na cztery punkty i znacznie zwiększą swoje szanse na grę w T-Mobile Ekstraklasie w kolejnym sezonie. Ten sam cel mają jednak gospodarze.

Ciężko wskazać faworyta w tym meczu, ponieważ kadrowo obie drużyny są do siebie zbliżone, a i motywacji, ambicji oraz sportowej złości, po niezbyt udanej kolejce, im nie zabraknie. Ważnymi czynnikami, które mogą przechylić szalę zwycięstwa na stronę gospodarzy będą atut własnego boiska, mniejsza ilość kontuzjowanych zawodników i wspaniali kibice, którzy zawsze są z Sandecją na dobre i na złe. Za Zawiszą przemawia mniejsze obciążenie psychiczne i równiejsza forma zawodników.

Gospodarze przystąpią do meczu bez kontuzjowanych Pavla Eismanna, Pawła Leśniaka i Michała Trzeciakiewicza oraz pauzującego za nadmiar żółtych kartek Rafała Berlińskiego. Pozostali zawodnicy są zdrowi i gotowi do meczu. Natomiast trener Kubot nie będzie mógł skorzystać z usług Pawła Zawistowskiego, który w ostatnim meczu dostał 7 żółtą kartkę w sezonie oraz z narzekających na urazy Wahana Geworgiana, Patryka Klofika, Patryka Cupera, Mateusza Skowrońskiego i Łukasza Ślifirczyka. Reszta zawodników będzie brana pod uwagę przy ustalaniu wyjściowej jedenastki.

Mecz rozpocznie się w sobotę, 5 listopada, o godzinie 19:15, a poprowadzi go sędzia Jarosław Rynkiewicz ze Szczecina. W dniu meczu bilety będzie można nabywać w kasach przy stadionie od godziny 15, a dla posiadaczy biletów z przedsprzedaży (KARNET NA RUNDĘ JESIENNĄ NA MECZU NIE OBOWIĄZUJE!) zostanie przeznaczone osobne wejście. Na stadionie spodziewany jest komplet widzów, w tym także około 200-osobowa grupa kibiców z Bydgoszczy.

- Do meczu z bydgoskim Zawiszą przygotowywaliśmy się tak jak do każdego innego. Zdajemy sobie sprawę, że jest to bardzo ważne spotkanie dla obu drużyn. Ostatni mecz przegraliśmy i tym samym skończyła się nasza seria meczów bez porażki. Może nie jesteśmy stu procentowym faworytem, jednak w spotkaniu u siebie zrobimy wszystko, aby trzy punkty pozostały w Nowym Sączu. Naszym celem jest zdobycie maksymalnej liczby w tych trzech meczach, które pozostały, aby uzyskać jak najlepsze miejsce w tabeli - zapowiada przed spotkaniem trener Sandecji, Mariusz Kuras.

Przewidywane wyjściowe składy:

Sandecja: Kozioł – Fechner, Midzierski, Frohlich, Woźniak – Jędrzejowski, Gawęcki, Burkhardt, Janic – Wiśniewski, Aleksander

Rezerwa: Różalski, Makuch, Derbich, Dymkowski, Szczepański, Durić, Chmiest

Zawisza: Witan - Ilków-Gołąb, Jankowski, Skrzyński, Oleksy - Błąd, Masłowski, Ekwueme, Piętka, Jackiewicz - Wójcicki.

Rezerwa: Zapała, Markowski, Hrymowicz, Maziarz, Majkowski, Leśniewski, Chałas