"Nieważne jak się zaczyna, ważne jak kończy" - te słowa klasyka idealnie pasują do postawy Schalke w dzisiejszym meczu. Szybko strzelona bramka mogła "ustawić" piłkarzy Huuba Stevensa do odniesienia korzystnego rezulatu. Ale kapitalna bramka Łukasza Piszczka pokrzyżowała szyki, a rezerwowy Sebastian Kehl rozwiał wszelkie marzenia. To był mecz walki, zawodnicy nie odpuszczali żadnej piłki i nie oszczędzali nóg przeciwnika. "Tylko" 5 żółtych kartek, a mogło być ich znacznie więcej - sędzia mądrze temperował agresywną grę piłkarzy obu zespołów. Jak grali Polacy? Robert Lewandowski nie miał stuprocentowej szansy na zdoycie gola - widocznie sztab szkoleniowy oglądał środowe spotkanie z Bayernem. Kilka razy był złapany na pozycji spalonej oraz pokazał kilka efektownych sztuczek technicznych. Jakub Blaszczykowski grał ambitnie - walczył i szarpał na prawej stronie. Jednak kilka dobrych zagrań przeplatał nieudanymi. Łukasz Piszczek, poza strzeloną bramką, harował na całej długości boiska, często zmieniając się pozycją z Kubą. Pewny w defensywie, choć raz dał sie ograć Julianowi Draxlerowi (bez konsekwencji). Tak więc trudno ocenić, który z Polaków grał najlepiej - kazdy dostał na swoim poziomie, mogło być lepiej i mogło być gorzej...Za wspólnie spędzony czas dziękuje Państwu Tomasz Górski i zapraszam na kolejne relacje na żywo w ekstraklasa.net.