Schalke jedzie do Wolfsburga powtórzyć wyczyn Napoli

„Wilki” nagrabili sobie u kibiców w czwartek przegrywając w czwartek na własnym stadionie 1:4 z Napoli. Byli gorsi w każdym aspekcie gry i zostali bezlitośnie wypunktowani przez podopiecznych Rafy Beniteza. Już dziś dobra szansa na odkupienie win – mecz ze znajdującym się w kryzysie Schalke. Według trenera Dietera Heckinga, to sprzyjająca okoliczność.

- Nie mamy czasu na rozpamiętywanie porażki, musimy szybko stanąć na nogi na Bundesligę. Porażka 2:3 w pierwszym meczu to dodatkowa motywacja, aby zatrzymać punkty w Wolfsburgu – powiedział trener Wolfsburga na przedmeczowej konferencji.

Piłkarze z Gelsenkirchen nie potrafią wygrać w lidze już od czterech spotkań, przez co praktycznie stracili szanse na awans do Ligi Mistrzów. Obecnie zajmują szóstą lokatę i muszą bić się o miejsce dające prawo gry w Lidze Europejskiej. Fatalnie spisuje się atak – zawodnicy nie strzelili gola od trzech meczów. Jednak Wolfsburg to rywal, z którym „Koenigsblauen” wygrali pięć z ostatnich sześciu spotkań.

Za „Wilkami” przemawia kapitalna dyspozycja w tym sezonie Bundesligi. Pewnie kroczą po wicemistrzostwo, a dodatkowo nie przegrali jeszcze u siebie. Nigdy wcześniej w swojej historii nie mieli więcej punktów na tym etapie, nawet w mistrzowskim sezonie 2008/09. Trudno przewidzieć wyjściowy skład Wolfsburga, gdyż drobne urazy w spotkaniu z Napoli odnieśli Kevin de Bruyne, Andre Schuerrle i Diego Benaglio i nie wiadomo, czy dadzą radę wystąpić.

Do składu Schalke przed tygodniem wrócił Julian Draxler, wyzdrowiał już także Leon Goretzka, ale żeby nie było zbyt różowo z Wolfsburgem nie będzie mógł zagrać Eric Maxim Choupo-Moting, a nie wiadomo czy wykurują się Sidney Sam i Christian Fuchs.

Faworytem meczu z pewnością są gospodarze, jednak Napoli pokazało jak grać z nimi na Volkswagen Arena i teraz pytanie, czy zawodnicy Dietera Heckinga wyciągną z tego meczu wnioski, czy też Schalke uda się powtórzyć wyczyn Włochów.