Obie drużyny spędziły pierwsze minuty na poznawaniu rywala i dopiero po niecałym kwadransie rozpoczęły się poważne ataki. Szybko dały efekt – w 13. minucie rzut rożny świetnie zmienił na bramkę Samuel Eto’o. O pechu może mówić Vito Mannone – piłka leciała prosto w niego, jednak bramkarz poślizgnął się i nie był w stanie obronić uderzenia. Radość Chelsea nie trwała długo – w 17. minucie wyrównał Connor Wickham. Napastnik Sunderlandu swoją 3. bramkę w tym tygodniu zdobył dobijając obroniony przez Schwarzera strzał sprzed pola karnego, jaki oddał Marcos Alonso.
Podobnie jak po pierwszej bramce Sunderland, tak i po wyrównaniu do ataku rzuciła się Chelsea. "The Blues" bramki strzelić jednak nie zdołali. Sport "wkład" w mecz miał sędzia Mike Dean, który w wielu sytuacjach mógł podjąć inne decyzje. W 81. minucie odgwizdał rzut karny po faulu Cesara Azpilicuety, który pewnie wykorzystał Fabio Borini strzałem w środek bramki.
Przegrana The Blues jest kluczowa w perspektywie walki o mistrzostwo kraju. Jeżeli Liverpool zwycięży w swoim jutrzejszym spotkaniu Norwich będzie liderem z bezpieczną przewagą 5 punktów. Wówczas sama wygrana Chelsea w bezpośrednim spotkaniu z liderem może nie wystarczyć.
Sunderland dzięki wygranej zdobył upragnione 3 punkty zbliżające je na dystans oczka do Fulham i Cardiff. Będące przed strefą spadkową Norwich ma 3 punkty więcej niż team Gusa Poyeta, a obie ekipy mają jeszcze mecz straty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?