Aleks Ławniczak mógł uradować Zagłębie Lubin. Piłkarz "Miedziowych" bliski szczęścia
Mecz zaczął się bardzo obiecująco, bo nie minęły dwie minuty, a Zagłębie mogło prowadzić. Tomasz Pieńko uderzył sprzed pola karnego, piłka odbiła się od Dawida Kurminowskiego i niewiele brakowało, aby wpadła do siatki.
W kolejnych minutach nie było jednak już tak ciekawie. Optyczną przewagę mieli gospodarze, którzy częściej gościli na połowie rywali, ale nie potrafili przedrzeć się przez ich szczelną obronę. W tej sytuacji lubinianie próbowali szukać szans w strzałach z dystansu, lecz to też nie przynosiło efektu.
Najgroźniej w polu karnym Stali było po stałych fragmentach gry. Po jednym z nich najwyżej wyskoczył Aleks Ławniczak i ładnie uderzył głową, ale trafił w poprzeczkę. Chwilę później w końcu swoją szansę w polu karnym miał Kurminowski, a następnie Marko Poletanovic, ale obaj trafiali w Mateusza Kochalskiego.
Po półgodzinie w końcu udało się wyprowadzić atak również Stali. Po ładnej akcji Macieja Domańskiego z Mateuszem Matrasem ten pierwszy miał szansę sprawdzić bramkarza Zagłębia, ale źle trafił w piłkę. Na tym emocje w pierwszej połowie się skończyły.
Zagłębie Lubin przeważało, Stal Mielec mogła wygrać mecz
Po zmianie stron Stal śmiało podeszła wysokim pressingiem i gospodarze mieli problemy z wyjściem z własnej połowy. Goście naciskali, ale poza tym, że szybko udawało im się przejmować piłkę, nic z tego konkretnego nie wynikało. Odwagi mielczanom starczyło jedynie na kilka minut, a później ponownie skupiali się głównie na destrukcji. Ponieważ Zagłębie też nie przejawiało już tak dużej ochoty do ataków, kibice oglądali dużo walki w środkowej strefie, a bramkarze byli niemal bezrobotni.
Ciekawie zrobiło się dopiero w ostatnim kwadransie. Najpierw prawą stroną przedarł się w pole karne Kacper Chodyna i dograł na środek pola karnego, ale żaden z jego kolegów nie zdołał dojść do piłki. Chwilę później po przypadkowym zagraniu w dobrej sytuacji znalazł się Mateusz Wdowiak, lecz nie trafił w bramkę.
Swoje okazje mieli też goście. Krzysztof Wołkowicz huknął zza pola karnego na bliższy słupek i Sokratis Dioudis musiał ratować swój zespół. Tuż przed końcem regulaminowego czasu pomocnik Stali spróbował jeszcze raz zaskoczyć greckiego bramkarza Zagłębia uderzeniem z dystansu i kiedy wydawało się, że piłka wpadnie do siatki, wylądowała na poprzeczce.
W doliczonym czasie gospodarze mocno przycisnęli Stal, lecz kibice goli w piątek w Lubinie nie zobaczyli
Ilja Szkurin opuści szeregi Stali Mielec w letnim okienku transferowym?
Mecz KGHM Zagłębie Lubin – PGE FKS Stal Mielec 0:0
- Żółta kartka: Marko Poletanovic, - Matthew Guillaumier, Krystian Getinger, Piotr Wlazło, Krzysztof Wołkowicz, Ilja Szkurin.
- Sędzia: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn).
- Widzów: 4205.
KGHM Zagłębie Lubin: Sokratis Dioudis – Bartosz Kopacz, Michał Nalepa, Aleks Ławniczak, Luis Mata – Kacper Chodyna, Damian Dąbrowski, Marko Poletanovic (63' Tomasz Makowski), Serhij Bułeca (63' Juan Munoz), Tomasz Pieńko (76' Mateusz Wdowiak) - Dawid Kurminowski.
PGE FKS Stal Mielec: Mateusz Kochalski - Bert Esselink, Mateusz Matras, Maksymilian Pingot - Alvis Jaunzems, Maciej Domański, Piotr Wlazło, Matthew Guillaumier, Koki Hinokio (73' Mateusz Stępień), Krystian Getinger (65' Krzysztof Wołkowicz) - Ilja Szkurin.
(PAP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?