Oceniamy piłkarzy Śląska Wrocław za mecz z Lechią. Celeban i Hołota poprowadzili Śląsk do pierwszej wiosennej wygranej

Maciek Jakubski
Śląsk Wrocław - Lechia Gdańsk 3:0
Śląsk Wrocław - Lechia Gdańsk 3:0 Angelika Wiatr
We Wrocławiu kibice obejrzeli dziwny mecz. Chaotyczny, słaby, ale dla gospodarzy wreszcie zwycięski. Do wygranej najbardziej przyczynili się Piotr Celeban i Tomasz Hołota oraz Robert Pich, który zaliczył dwie asysty. Najsłabszymi aktorami we wrocławskiej drużynie byli Danielewicz i Flavio.

Mariusz Pawełek - bardzo dobry mecz nowego kapitana Śląska. W pierwszej połowie uratował gospodarzy przed stratą gola, gdy wygrał sytuację sam na sam z Grzelczakiem. Poza tym pewny w wyłapywaniu dośrodkowań i dobry we wznawianiu gry. 7/10

Paweł Zieliński - dobrze sobie radził z Makuszewskim, kilka razy pokazał się też z przodu. Zdecydowanie jego najlepszy występ na wiosnę. 7/10

Piotr Celeban - bardzo dobry mecz wicekapitana wrocławian. Pewny w defensywie, którą świetnie kierował, a w ataku dodał coś ekstra, strzelając bramkę głową. 8/10

Mariusz Pawelec - w sumie mało widoczny, ale jak zawsze skuteczny. Występ do którego nie sposób się przyczepić. 7/10

Krzysztof Ostrowski - po kilku meczach, gdy nie mieścił się na ławce, zagrał pełne 90 minut i zanotował asystę przy trzeciej bramce. Bardzo dobry występ Ostrego. 7,5/10

Krzysztof Danielewicz - ilością jego strat i niecelnych podań możnaby obdzielić kilka spotkań Ekstraklasy. To główny architekt chaosu jaki panował w środku pola, ale na jego szczęście żadna ze strat nie zakończyła się bramką dla gdańszczan. 4/10

Tomasz Hołota - w pierwszej połowi taki sobie występ, ale w drugiej z każdą minutą coraz lepszy. Pod koniec meczu niepodzielnie panował w środku pola, odbierając dużo piłek i zagrywając kilka niebezpiecznych podań. 8/10

Flavio Paixao - kolejny słaby mecz Portugalczyka. Nawet, gdy potrafił wygrać pojedynek na skrzydle, to jego podania zatrzymywały się na pierwszym obrońcy. 5/10

Mateusz Machaj - trochę niespodziewanie wyszedł w pierwszym składzie, ale spisał się przyzwoicie, a występ okrasił bramką z karnego. 7/10

Robert Pich - bardzo dobry mecz Słowaka, choć początek meczu na to nie wskazywał. Pierwszy raz pokazał się na boisku właściwie w 19. minucie i od razu wywalczył rzut karny. Na początku drugiej połowy dorzucił drugą asystę przy bramce Celebana, a mógł też sam coś strzelić. 8/10

Marco Paixao - przez cały mecz właściwie irytował. Dochodził wprawdzie łatwo do sytuacji bramkowych, ale łatwo je marnował. W końcówce strzelił jednak swoją bramkę. 7/10

Peter Grajciar - wszedł za zmęczonego Machaja i w zasadzie niewiele pokazał. 4/10

Konrad Kaczmarek - grał za krótko, by ocenić.

Karol Angielski - grał za krótko, by ocenić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24