Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk działa szybko: najpierw trener i Celeban, teraz Machaj i Grajciar

Jakub Guder / Gazeta Wrocławska
Nowy nabytek Śląska
Nowy nabytek Śląska slaskwroclaw.pl
Słowacki pomocnik Peter Grajciar oraz 21-letni Bartosz Machaj - brat Mateusza - tuż przed świętami zostali piłkarzami Śląska Wrocław. WKS działa szybko.

O ile pozyskanie Machaja nie było niespodzianką (piłkarz już w listopadzie przebywał na testach przy Oporowskiej), to transfer 31-letniego Grajciara udało się Śląskowi do ostatniej chwili utrzymać w tajemnicy.

- Jednym z priorytetów zimowego okienka transferowego było sprowadzenie zawodnika, który doda jakości naszej formacji ofensywnej. Obserwowaliśmy Petera od dłuższego czasu i wszystko wskazuje na to, że jest to piłkarz, który nie będzie tylko uzupełnieniem składu - mówi trener Tadeusz Pawłowski.

Grajciar to pomocnik, który może grać zarówno na skrzydłach, jak i w środku pola. Ostatnie pół roku spędził w II lidze czeskiej w klubie FC Graffin Vlašim. Zagrał tam ledwie siedem meczów i strzelił jednego gola. - W Gruzji, gdzie grałem wcześniej, zerwałem więzadła krzyżowe w kolanie i to był dobry sposób, by wrócić do formy i większych obciążeń treningowych. Jestem już w stu procentach zdrowy, co potwierdziły szczegółowe badania, jakie w ostatnich dniach przechodziłem we Wrocławiu - mówi Słowak, który ma za sobą także trzy mecze w reprezentacji kraju. Strzelił w nich jedną bramkę.

Do Dynama Tbilisi trafił w lutym 2013 roku ze Sparty Praga. Zanim odniósł tam kontuzję, zdążył w Gruzji sięgnąć po puchar i mistrzostwo kraju. Urazu doznał przed sezonem 2013/2014.

Grajciar ma też na koncie mistrzostwo Czech wywalczone w 2009 roku ze Slavią Praga. Z niej trafił w 2010 roku do tureckiego Konyasporu (28 meczów w lidze, osiem goli, cztery asysty), w którym poznał obecnego bramkarza WKS-u Mariusza Pawełka. - Gdy pojawił się temat Śląska, cały czas do siebie dzwoniliśmy. Dlatego sporo wiem o tym klubie. To, co usłyszałem, bardzo mi się spodobało. To bardzo ważne, żeby trafić do zespołu, gdzie wszystko jest poukładane - uśmiecha się nowy zawodnik WKS-u i dodaje, że jego najmocniejszą stroną było zawsze przygotowanie fizyczne.

Umowa Grajciara obowiązuje do końca czerwca, ale ma opcję przedłużenia o dwa lata na każdy kolejny sezon z osobna. Z jednej strony to zawodnik, który przez 1,5 roku właściwie nie grał poważnie w piłkę. Z drugiej - ryzyko jest niewielkie, a w Słowackiej Nitrze (skąd trafił do Czech), a potem w Sparcie i Slavii był piłkarzem podstawowej jedenastki. Grywał także w fazie grupowej Ligi Europy. Gdyby we Wrocławiu wskoczył na poziom z tamtego okresu, to byłby z niego pewnie spory pożytek.
Wspomniany wcześniej Machaj kontrakt podpisał na rok, ale także ma możliwość jego przedłużenia o dwa lata. Gdy jeszcze występował w II lidze w Chrobrym Głogów, to - jako 19-20-latek - był wyróżniającym się zawodnikiem. Przez ostatni rok w Miedzi Legnica grał jednak ogony, a na dodatek popadł w konflikt z kibicami, którzy... pomylili go z innym zawodnikiem Chrobrego. Życia jednak nie miał, a że to głogowianin, człowiek z regionu, to Pawłowski postanowił go sprawdzić.

Nie da się ukryć, że Śląsk, jak na razie działa w zimowej przerwie szybko. Najpierw zgodnie z oczekiwaniami przedłużył umowę z trenerem, potem niespodziewanie z Piotrem Celebanem, a jeszcze przed świętami udało się do składu dokoptować dwóch nowych zawodników.

Gazeta Wrocławska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24