Czytaj również: Mistrzostwa EHF EURO 2016 rekordowe dla Krakowa
Teraz, do inauguracyjnego meczu wiosennej części sezonu z Lechem Poznań (niedziela, 14 lutego w stolicy Wielkopolski), „Słoniki” będą przygotowywać się na własnych obiektach. - Z pobytu w Hiszpanii jesteśmy generalnie zadowoleni. Trenowaliśmy bowiem w bardzo dobrych warunkach pogodowych, przy temperaturze plus 20 stopni lub nawet wyższej, mieliśmy także zakwaterowanie w dobrym hotelu. Jedynym mankamentem, z którym musieliśmy sobie radzić była nie najlepsza nawierzchnia boisk, na których mieliśmy zajęcia. Mimo wszystko cieszę się, że mogliśmy trenować na boiskach trawiastych, gdyż w kraju, w momencie gdy wyjeżdżaliśmy na obóz, był z takimi problem - podkreśla Mandrysz.
Spośród trzech meczów kontrolnych, jakie niecieczanie rozegrali w Hiszpanii, zdecydowanie najbardziej wartościowy był ostatni, z drużyną III-ligowego CD Eldense. - Był to zespół, który akurat pauzował w rozgrywkach ligowych i wystawił do gry swój najmocniejszy skład. W dwóch wcześniejszych sparingach było z tym niestety różnie. Dla przykładu - sztab szkoleniowy Herculesa Alicante desygnował do gry drugi zespół, z czego osobiście nie byłem zbyt zadowolony - przyznał szkoleniowiec niecieczan.
Z drużyną „Słoników” do Hiszpanii wyjechało trzech nowych graczy: bramkarz Krzysztof Pilarz, obrońca Artem Putiwcew oraz pomocnik Patrik Misak. - Pilarz to doświadczony bramkarz, który dobrze gra nogami. Mimo wszystko podczas zgrupowania widać było, że ma zaległości fizyczne, wynikające z małej ilości gier w jesiennej części sezonu - podkreślił trener „Słoników”, który bardzo pozytywnie wyrażał się także o dwóch graczach z pola.
- Ukrainiec Putiwcew to lewonożny środkowy obrońca, który dysponuje dobrymi warunkami fizycznymi. Poza tym umie się ustawić w defensywie oraz celnie zagrać piłkę na dużą odległość. Z kolei Misak to zawodnik mający ciąg na bramkę przeciwnika, zdecydowanie najlepiej czujący się w roli ofensywnego pomocnika. Słowak posiada dobrą technikę użytkową oraz dysponuje także mocnym uderzeniem z dystansu - wylicza Mandrysz.
Dzisiaj zawodnicy Termaliki Bruk-Betu mają dzień wolny, w czwartek i w piątek będą trenowali raz dziennie, natomiast w sobotę czeka ich ostatni mecz kontrolny przed inauguracją wiosennej części sezonu. Rywalem „Słoników” będzie czołowy zespół I ligi Zagłębie Sosnowiec. Spotkanie rozegrane zostanie na płycie głównej stadionu w Niecieczy.
Po sobotnim sparingu z drużyną z Górnego Śląska podopieczni Mandrysza będą mieli dwa dni wolnego (niedziela i poniedziałek). Natomiast we wtorek wezmą udział w badaniach wydolnościowych i szybkościowych, które pozwolą ocenić sztabowi szkoleniowemu Termaliki Bruk-Betu, jak poszczególni zawodnicy przygotowani są do rozgrywek w wiosennej części sezonu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?