Friesenbichler może być niemal pewien, że za dwa tygodnie zagra w lidze przeciwko Wiśle Kraków. Z Antonio Colakiem, czyli kontrkandydatem o miejsce w ataku, dostawał w sparingach od trenera Jerzego Brzęczka po tyle samo minut. I trzeba przyznać, że te szanse wykorzystał lepiej niż Chorwat, który tylko raz wpisał się na listę strzelców.
W spotkaniu z angolską Benfiką Friesenbichler wyprowadził Lechię na prowadzenie w 10 minucie. Trzynaście minut później rywal zdołał jednak odpowiedzieć i - jak się później okazało – ustalić wynik, bo więcej bramek już nie padło.
W barwach Lechii po raz pierwszy wystąpił dziś Sebastian Mila. Reprezentant Polski zagrał w pierwszej połowie. Po przerwie zmienił go Bruno Nazario. Przeciwko afrykańskiemu zespołowi miał również sprawdzić się Gerson, ale z uwagi na drobny uraz nie zasiadł nawet na ławce rezerwowych. Z konieczności rolę stopera w drugiej połowie przejął środkowy pomocnik, Stojan Vranjes.
Lechia Gdańsk – Benfica Luanda 1:1 (1:1)
Bramki: Kevin Friesenbichler 10’ – Fabricio 23’
Lechia Gdańsk:
I połowa: Dariusz Trela – Grzegorz Wojtkowiak, Rafał Janicki, Mavroudis Bougaidis, Jakub Wawrzyniak – Donatas Kazlauskas, Mateusz Możdżeń, Daniel Łukasik, Sebastian Mila, Piotr Grzelczak – Kevin Friesenbichler.
II połowa: Dariusz Trela - Marcin Pietrowski, Rudinilson, Stojan Vranjes, Nikola Leković – Maciej Makuszewski, Piotr Wiśniewski, Ariel Borysiuk, Bruno Nazario, Bartłomiej Pawłowski – Antonio Colak.
Źródło: własne/Lechia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?