Mimo zimnego wiatru obie drużyny dość żwawo poruszały się na boisku. Swoje dodawał też „doping” kibiców, których trudno było przypisać do którejkolwiek strony. Kilka przyśpiewek, długa przerwa na wymianę zdań, wizyta w pobliskim dyskoncie i znowu śpiewy. Sobotnie południe było w ten sposób zapisane jako aktywne dla kilkunastu osób.
Niestety, trochę mniej ciekawie było na murawie. Klarownych sytuacji strzeleckich w pierwszej połowie było mało, ale zaczęło się obiecująco już w czwartej minucie. Mateusz Kryczka popisał się udaną interwencją po strzale Wojciecha Łuczaka zza pola karnego. Od tego momentu przeważała chaotyczna gra. Brakowało dokładnego, ostatniego podania, a gra w środku pola była na dwa kontakty – podanie i strata.
Pierwsza składna akcja Dolcanu miała miejsce w 24. minucie spotkania. I zakończyła się bramką. Damian Kądzior po udanej „klepce” na lewej stronie dośrodkował w pole karne w stronę Daniela Gołębiewskiego, który już przymierzając się do strzału głową został popchnięty przez obrońcę Wisły. Sędzia bez wahania wskazał na rzut karny. Bartosz Kaniecki obronił pierwsze uderzenie Kądziora, ale wobec dobitki był już bez szans.. Od tego momentu przewaga Dolcanu była coraz wyraźniejsza. Trzy minuty później Kaniecki z trudem sparował strzał Kądziora z pola karnego na rzut rożny, a w 35. minucie wygrał pojedynek sam na sam z Danielem Gołębiewskim. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Po zmianie stron Wisła dążyła do szybkiego wyrównania, ale szarpana gra skutecznie uniemożliwiała tworzenie sytuacji. Marko Radić pomylił się o dobre 2-3 metry po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, a wychodzącego sam na sam Dimitara Ilieva z Maciejem Humerskim dogonił Damian Świerblewski i zażegnał niebezpieczeństwu. Po kwadransie strzał Adriana Ligienzy był niecelny, a w odpowiedzi strzał Arkadiusza Recy obronił Humerski. Na 20 minut przed końcem Dolcan podwyższył prowadzenie. Marcin Krzywicki otrzymał w „szesnastce” płaskie podanie z lewego skrzydła i uderzył obok wychodzącego z bramki Kanieckiego. Ataki Wisły na ogół kończyły się przed polem karnym Humerskiego. Po czterech minutach udało się zdobyć bramkę kontaktową. Lukas Kubus przedarł się lewą stroną pola karnego i zagrał na wprost bramki do Jakuba Bąka, który spokojnie posłał piłkę do siatki. Grający z wiatrem płocczanie chcieli doprowadzić do remisu, ale Humerski przeniósł piłkę nad poprzeczką po strzale Ilijewa.
Dolcan Ząbki - Wisła Płock 2:1
Bramki: Damian Kądzior 24' Marcin Krzywicki 70' - Jakub Bąk 74'
Dolcan Ząbki: (I połowa) Mateusz Kryczka - Bartosz Bobrowski, Piotr Klepczarek, Mateusz Wieteska, Aleksander Jagiełło, Damian Kądzior, Sebastian Czapa, Igor Sapała, Kamil Kurowski, Daniel Feruga, Daniel Gołębiewski.
(II połowa): Maciej Humerski - Jan Grzesik, Kamil Wiktorski, Szymon Sawala, Damian Świerblewski, Daniel Feruga (60' Marcin Krzywicki), Adrian Ligienza, Damian Kądzior, Serhij Piteł, Sebastian Szerszeń.
Wisła Płock: Bartosz Kaniecki - Cezary Stefańczyk, Damian Byrtek (46' Przemysław Szymiński), Bartłomiej Sielewski (46' Marko Radić), Patryk Stępiński (65' Arkadiusz Reca), Damian Piotrowski (46' Jakub Bąk), Piotr Wlazło, Wojciech Łuczak (46' Dimityr Ilijew), Piotr Mroziński (46' Maksymilian Rogalski),Arkadiusz Reca (46' Dawid Jabłoński), Paweł Łysiak (46' Lukas Kubus)
Żółte kartki: 59' Sebastian Szerszeń, 62' Kamil Wiktorski, Serhij Piteł 75'
Widzów: ok. 60
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
