Stal Mielec i Zagłębie Lubin obijały poprzeczkę. Na inaugurację kolejki PKO Ekstraklasy bramki nie padły

Przed spotkaniem 25. kolejki oba zespoły były sąsiadami w ligowej tabeli. Gospodarze chcieli potwierdzić swoją dobrą dyspozycję po wygranej w zeszłym tygodniu na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Teraz w Lubinie od początku rzucili się na przeciwnika chcąc szybko otworzyć wynik spotkania.

"Miedziowi" raz za razem znajdowali się z piłką w okolicach pola karnego Stali. Najpierw Dawid Kurminowski mógł przypadkiem wpisać się na listę strzelców po tym, jak piłka odbiła się od jego nogi, a chwilę później własnego bramkarza mógł zaskoczyć Mateusz Matras. Jednak bramkarzowi gości tego dnia dopisywało dużo szczęści.

Po kwadransie gry przed znakomitą szansą na otwarcie wyniku stanął Michał Nalepa. Obrońca Zagłębia oddał strzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale piłka powędrowała minimalnie nad poprzeczką bramki Mateusza Kochalskiego. Niecałe dziesięć minut później Aleks Ławniczak był jeszcze bliżej zdobycia bramki. Po centrze z narożnika boiska doszedł do uderzenia głową, a tym razem futbolówka zatrzymała się na poprzeczce.

Ilja Szkurin opuści szeregi Stali Mielec w letnim okienku transferowym?

W 33. minucie gospodarze zmarnowali kolejną znakomitą szansę. Golkiper mielczan świetnie interweniował po strzale Dawida Kurminowskiego oraz na raty wyłapał dobitkę Marko Poletanovicia. Do przerwy kibice zgromadzeni na stadionie w Lubinie bramek nie oglądali, chociaż ich ulubieńcy powinni schodzić do szatni z prowadzeniem.

Na pewno niemrawo weszliśmy w to spotkanie. Chcieliśmy wyjść troszkę wyżej, nacisnąć Zagłębie, ale dobrze radzą sobie z naszym pressingiem i "wychodzą". Ale jak cofniemy się na swoją połowę, gramy w niskiej obronie, to niewiele mają sytuacji. Wprawdzie mieli poprzeczkę ze stałego fragmentu gry. Ale myślę, że koło 30. minuty to my przejęliśmy na chwilę inicjatywę. Musimy wyciągnąć wnioski. Zagrać w drugiej połowie tak, jak od trzydziestej minuty - powiedział w przerwie mecze Maciej Domański, pomocnik Stali Mielec.

Drugą połowę ponownie lepiej zaczęło Zagłębie, jednak nie tak intensywnie jak początek spotkania. W 50. minucie do akcji ofensywnej "Miedziowych" ładnie włączył się Bartosz Kopacz. Obrońca gospodarzy oddał kąśliwy strzał, z którym poradził sobie 23-letni bramkarz Stali.

Wychowanek Zagłębia odrzucił miliony z Arabii Saudyjskiej?

Minuty mijały, a lubinianie nie potrafili zaskoczyć defensywy gości. W końcówce do głosu zaczęli dochodzić goście. Wprowadzony po przerwie Krzysztof Wołkowicz najpierw oddał strzał, który obronił Sokratis Dioudis, a chwilę później jego uderzenie zostało zablokowane przez defensora rywali.

Najlepszą szansę Stal miała w 86. minucie i ponownie w głównej roli wystąpił były piłkarz GKS-u Katowice. Piłkarz mieleckiego klubu pokusił się o sytuacyjne uderzenie sprzed pola karnego, ale trafił tylko w poprzeczkę.

Ostatecznie żaden z zespołów nie potrafił przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Tym samym "Miedziowi" zanotowali 5 kolejny mecz w lidze bez porażki, natomiast Stal Mielec wciąż pozostaje z jedną porażką w tym roku.

W następnej kolejce Zagłębie Lubin pojedzie do Grodziska Wielkopolskiego na mecz z Wartą Poznań, natomiast mielczanie w bardzo trudnym meczu podejmą u siebie Lecha Poznań.

Skrót meczu Zagłębie Lubin - Stal Mielec

Zagłębie Lubin

• Sokratis Dioudis - 4
• Bartosz Kopacz - 4
• Michał Nalepa - 3
• Aleks Ławniczak - 4
• Luis Mata - 3
• Kacper Chodyna - 4
• Marko Poletanović - 3 (Tomasz Makowski - 3)
• Damian Dąbrowski - 3
• Tomasz Pieńko - 3 (Mateusz Wdowiak - 3)
• Serhij Bułeca - 3 (Juan Munoz - 3)
• Dawid Kurminowski - 3

Stal Mielec

• Mateusz Kochalski - 4
• Maksymilian Pingot - 3
• Mateusz Matras - 4
• Bert Esselink - 3
• Krystian Getinger - 3 (Krzysztof Wołkowicz - 3)
• Matthew Guillaumier - 3
• Piotr Wlazło - 4
• Alvis Jaunzems - 3
• Koki Hinokio - 3 (Mateusz Stępień - 3)
• Maciej Domański - 3
• Ilja Szkurin - 3