Stilić: Chcę wybiegać w pierwszym składzie

Hubert Maćkowiak/Głos Wielkopolski
Semir Stilić na pewno wolałby prosić o zmianę w końcówce, niż wchodzić na boisko z ławki rezerwowych
Semir Stilić na pewno wolałby prosić o zmianę w końcówce, niż wchodzić na boisko z ławki rezerwowych Grzegorz Dembiński
- Zawsze jestem zaskoczony, kiedy szkoleniowiec mnie nie wystawia do podstawowej jedenastki - mówi pomocnik Lecha Poznań Semir Stilić. Bośniak ma nadzieję, że w meczu z GKS-em zagra od pierwszych minut.

Lech Poznań - GKS Bełchatów - relacja NA ŻYWO od 19.15 w Ekstraklasa.net!

W półfinale Pucharu Polskidaliście się dwukrotnie zaskoczyć Podbeskidziu. To samo może się udać piłkarzom z Bełchatowa?
Nie powiedziałbym, że zespół z Bielska-Białej nas czymś zaskoczył. Tak to mogło wyglądać z boku, ale wiedzieliśmy o wszystkich mocnych stronach rywala. Po prostu o straconych golach zadecydowały błędy indywidualne i chwila dekoncentracji. Ostatecznie pokazaliśmy charakter i byliśmy górą. W ostatnich trzydziestu minutach zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze. Niemal wszystko nam wychodziło. Tak Lech powinien grać zawsze.

We wtorek zaliczył Pan bramkę oraz asystę. Wygląda na to, że występ od pierwszych minut w meczu z GKS Bełchatów ma Pan zapewniony?
Właśnie nie wiem, czy to takie pewne. Przecież to trener jest osobą, która o tym zadecyduje. Po prostu robię to, co do mnie należy, a to szkoleniowiec podejmuje decyzje. Zobaczymy, jak ustali skład i przekonamy się, czy zagram.

A był Pan zaskoczony decyzją trenera Bakero, który w pucharowym meczu nakazał usiąść na ławce rezerwowych?
Zawsze jestem zaskoczony, kiedy szkoleniowiec mnie nie wystawia do podstawowej jedenastki. Chcę wybiegać w pierwszym składzie. Ale cóż zrobić? Muszę wyjść na boisko i wypełniać swoje zadania, bez względu na to, która jest minuta. Tylko tak udowodnię, że mogę pomóc drużynie.

GKS Bełchatów nie zalicza się do drużyn, z którymi Lech radzi sobie bez problemów. Czy uda się odnieść zwycięstwo?
Chcemy się przełamać i wygrać z tym rywalem. Na pewno będziemy do tego dążyć. Jeśli uda się po raz kolejny zdobyć trzy punkty, to powoli będzie można mówić o naszym powrocie do czołówki na stałe. Tyle że na razie to tylko gadanie. Najpierw trzeba wygrać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24