Stilić w Galatasaray Stambuł? To bzdura...

Hubert Maćkowiak / Głos Wielkopolski
Galatasaray miało zarzucić sieci na Stilicia. Tak jednak nie jest
Galatasaray miało zarzucić sieci na Stilicia. Tak jednak nie jest Marek Zakrzewski
Semir Stilić niemal na pewno nie odejdzie do Galatasaray Stambuł, mimo że polskie i tureckie media informowały o zainteresowaniu ze strony Turków. "Turecki klub zamierza jeszcze tej zimy wykupić bośniackiego pomocnika z Lecha Poznań i jest skłonny zapłacić nawet 2,5 miliona euro" - taką informację jako pierwszy podał wczoraj portal futbolnews.pl, powołując się na wiadomości opublikowane w tureckich mediach.

Według informacji portalu "www.ajansspor.com", Semir Stilić to tylko jeden z kandydatów do gry w słynnym Galatasaray Stambuł. Inni to: Australijczyk Tim Cahill z Evertonu, Czech Tomas Rosicky z Arsenalu Londyn, Szwajcar Xherdan Shaqiri z FC Basel. Jak udało nam się dowiedzieć, na razie jednak Stilić nie odejdzie do Galatasaray Stambuł. Podana przez tureckie i polskie media wiadomość o propozycji ze strony słynnego tureckiego klubu nie jest prawdziwa. - Często jest tak, że jedna gazeta poda informację, a inne także je zamieszczają. Tak jest w tym przypadku - powiedział nam wczoraj po południu Christian Hauser, reprezentujący interesy Semira Stilicia. Jak zaznaczył, sytuacja wygląda podobnie do tej, która miała miejsce latem. - Wtedy też dziennikarze i kibice widzieli Semira w klubach Bundesligi i niemal oficjalnie go żegnali. W czerwcu i lipcu były jakieś zapytania. Teraz o transferze nic mi nie wiadomo - ucina te spekulacje Christian Hauser.

Co się stanie ze Stiliciem w najbliższych dniach? - Obecnie Semir ma urlop i odpoczywa od piłki. Z tego co mi wiadomo, to nawet nie interesuje się tymi spekulacjami. Zresztą będziemy go informować tylko o prawdziwych ofertach z zagranicy. Takie nieprawdziwe wiadomości tylko psują negocjacje z klubami, które naprawdę mogłyby zaproponować przenosiny naszego piłkarza - zaznacza agent pracujący dla Lian Sports GmbH, firmy, z którą podpisaną umowę ma Stilić. Warto zauważyć, że Galatasaray stawia raczej na zawodników ligi tureckiej albo na uznane nazwiska z zachodniej Europy. Piłkarze spoza Turcji, podpisujący kontrakty, wcześniej grali w takich klubach, jak Atletico Madryt, Lazio Rzym, Juventus Turyn, czy Olympique Lyon. Kupienie Stilicia byłoby nie w stylu tureckiego potentata.

Bośniacki piłkarz nie podpisał nowej umowy z Lechem. Obecna wygasa w czerwcu. - Mogę zapewnić, że Semir w Poznaniu nie czuje się źle i nie gra w Lechu za karę. Ma jeszcze ważny kontrakt, więc będzie jak najlepiej reprezentował barwy klubu. Dokładnie za tydzień wraca do Polski i będzie przygotowywał się ze swoim klubem do rundy wiosennej. To pewne - twierdzi nasz informator.

- Semirowi przedstawiliśmy swoją ofertę i daliśmy czas do namysłu. Po jego powrocie wrócimy do rozmów - powiedział Andrzej Dawidziuk, dyrektor sportowy Lecha.

Latem bośniackie media, a za nimi też polskie, pisały o zainteresowaniu Borussii Moenchengladbach i FSV Mainz. Piłkarz sam zaznaczał, że miał propozycję z Rosji, ale ten kierunek go nie interesował.

Kibice 2011 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24