Kolejny raz tracicie gola w końcówce meczu. To chyba deprymujące?
Zgadza się. Zwłaszcza, że w pierwszej połowie mieliśmy kilka świetnych okazji i gdybyśmy do przerwy prowadzili dwiema, trzema bramkami to Warta nie miałaby już nic do powiedzenia. Jak jednak wiadomo, niewykorzystane sytuacje się mszczą. Na nas niestety zemściło się w 90. minucie.
Widzę, że nie możecie darować sobie tej pierwszej połowy. Można powiedzieć, że dominowaliście, a jednak czegoś zabrakło…
Faktycznie, Warta nie grała nic wielkiego, mogliśmy prezentować swój futbol. Starali się grać piłką na swoich napastników, którzy strącali te piłki. My graliśmy całkiem nieźle, ale zabrakło skuteczności. Cóż więcej mogę powiedzieć…
Po raz kolejny wszedł Pan na boisko z ławki, miał Pan swoje sytuacje, był Pan aktywny. Widać służy Panu rola jokera?
Powiem szczerze, że starałem się wnieść jakieś ożywienie do gry. Co z tego skoro gospodarze oddali strzał, my nie zablokowaliśmy i wracamy z tylko jednym punktem. Czeka nas długa podróż, która z pewnością nie będzie należała do najweselszych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?