Po tym meczu Polonia mieć pretensje chyba tylko do siebie.
Tak, chociaż chciałbym zobaczyć sytuację, po której wydaje mi się, że byłem faulowany w polu karnym. Poszła kontra i był rzut karny dla Cracovii. Będę chciał to przeanalizować, bo może tego nie było widać, ale zostałem wytrącony. Rozmawiałem na gorąco z samym Mateuszem Bartczakiem i nawet on mi przyznał, że na gorąco wystraszył się, że być może sprokurował „jedenastkę”.
Poszła kontra na 2:0 i było ciężko.
Niestety, nie tak to miało wyglądać. Ale nie możemy się załamywać. Czeka nas kolejny ważny mecz z Górnikiem, są kolejne punkty do zdobycia i musimy udowadniać, że potrafimy grać.
Ale jak tu się nie załamać - taki mecz jak dziś w psychice pozostaje na długo.
Tak, bo to było kluczowe spotkanie. Szkoda by było punktów, które zdobyliśmy z Jagiellonią i jednego punktu na Śląsku Wrocław. Teraz czeka nas trudny mecz przeciw Górnikowi Zabrze. Gdybyśmy dziś zwyciężyli, droga do utrzymania byłaby otwarta, a tak pozostaje nam się bić do ostatniej kolejki.
Rozmawiał w Bytomiu Atanazy Wojdak
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?