Termalica nadal niepokonana, GKS Katowice w coraz większym dołku (ZDJĘCIA)

Bartosz Głąb
GKS Katowice - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1:2
GKS Katowice - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1:2 Marzena Bugała-Azarko/Polskapresse
Termalica Bruk-Bet Nieciecza wygrała swoje trzecie spotkanie z rzędu w rozgrywkach 1. ligi. Popularne "Słoniki" w 3. kolejce rozgrywek w pokonanym polu zostawili GKS Katowice, wygrywając na wyjeździe 2:1. Zwycięską bramkę dla gości zdobył w 70. minucie Krzysztof Kaczmarczyk.

Zobacz więcej zdjęć na stronie Dziennika Zachodniego!

Od początku spotkanie było dość wyrównane, żaden z zespołów nie wyklarował sobie jakiejś większej przewagi. W 8. minucie pierwszy raz zrobiło się naprawdę ciekawie pod bramką gości, kiedy to Rafał Kujawa strzałem przewrotką próbował pokonać Sebastiana Nowaka.

Minutę później Grzegorz Goncerz otworzył wynik tego spotkania. Prawą stroną popędził Alan Czerwiński, dograł płasko w pole karne, gdzie świetnie znalazł się Goncerz i strzałem przy słupku otworzył wynik tego spotkania. Ale GieKSa niedługo cieszyła się z prowadzenia. Zaledwie pięć minut później sędzia Paweł Pskit podyktował rzut karny dla gości, który pewnie na bramkę zamienił kapitan Termaliki - Jakub Biskup.

Do końca pierwszej połowy mimo dość żywego widowiska nie oglądaliśmy więcej bramek na Stadionie Miejskim przy ulicy Bukowej. Warto odnotować, że do przerwy piłkarze gości zgromadzili na swoim koncie aż cztery żółte kartki.

Tuż po zmianie stron Termalica mogła wyjść na prowadzenie. Biskup popędził lewą stroną boiska, dośrodkował do Drozdowicza, a ten strzałem głową trafił w poprzeczkę bramki rywala. W 54. minucie przed kolejną znakomitą szansą na bramkę stanął Drozdowicz. Zawodnik gości dostał piłkę w polu karnym rywali, ładnie się obrócił, ale minimalnie przestrzelił.

Kwadrans później Termalica wreszcie dopięła swego. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska Drozdowicz strzałem głową trafił w poprzeczkę bramki GieKSy, ale dobitka Kaczmarczyka już była bez szans na obronę dla Antonina Bucka.

W 76. minucie goście mogli podwyższyć prowadzenie po tym jak Drozdowicz wyszedł sam na sam z bramkarzem GieKSy. Snajper Termaliki jednak źle zachował się w tej sytuacji i przestrzelił.

Jeszcze w samej końcówce przed szansą stanął wprowadzony w drugiej części meczu Januszkiewicz, który popędził na bramkę gości, ale przegrał pojedynek z Nowakiem.

Ostatecznie mecz zakończył się skromnym zwycięstwem Termaliki, która kontynuuje swoją zwycięską passę w lidze i jak na razie, jako jedyna, z kompletem punktów przewodzi w ligowej tabeli. Katowiczanie natomiast otwierają grupę zespołów spadających na ten moment z ligi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24