Termalica wygrała w Stróżach i umocniła się na prowadzeniu

Marcin Rogowski, psz
Termalica wygrała w derbach Małopolski
Termalica wygrała w derbach Małopolski jarmulowicz.com/Piotr Jarmułowicz
Niemoc niecieczan trwała dwie kolejki. Dzisiaj w Stróżach piłkarze Termaliki zainkasowali komplet punktów i wykonali krok w kierunku awansu do Ekstraklasy. Decydującą bramkę dla Słoników zdobył w pierwszej połowie Emil Drozdowicz.

Od wiosny bramki i skróty z meczów 1. ligi obejrzysz w Ekstraklasa.net!

Przed spotkaniem wiadomo było, że, dzięki remisowi Floty, Termalica znalazła się w wyśmienitej sytuacji, bowiem zwycięstwo pozwalało odskoczyć jej od najgroźniejszych rywali. Sam mecz rozpoczął się dla niej bardzo dobrze, bo już w 6. minucie boisko z powodu kontuzji musiał opuścić jeden z najlepszych zawodników Kolejarza, Marcin Adamek. Jednak później nie było tak kolorowo, ponieważ w przeciągu dziesięciu minut podopieczni trenera Cecherza stworzyli sobie trzy znakomite okazje do zdobycia bramki.

Najpierw, w 20. minucie, strzał Macieja Kowalczyka w genialny sposób obronił Sebastian Nowak. Chwilę później znów ci dwaj zawodnicy zmierzyli się ze sobą i znów wygrał bramkarz z Niecieczy. W 27. minucie spotkanie po raz kolejny w głównej roli wystąpił Nowak. Tym razem świetnie obronił dośrodkowanie (z rzutu rożnego) Giesy, które zmierzało bezpośrednio do bramki. Kolejarz ani myślał zwalniać tempa i już sześć minut później znów było gorąco pod bramką gości. Wszystko za sprawą Macieja Kowalczyka, który po dośrodkowaniu Giesy, z pięciu metrów nie potrafił pokonać bramkarza.

Stare piłkarskie powiedzenie mówi, że „niewykorzystane sytuacje lubią się mścić”. O jego prawdziwości, w 35. minucie, przekonali się gracze ze Stróż. Wtedy to z rzutu wolnego uderzył Drozdowicz, a piłka wpadła idealnie w okienko bramki bezradnego Lisaka. Podopieczni trenera Cecherza próbowali doprowadzić do wyrównania jeszcze przed przerwą, ale ich ataki były zbyt chaotyczne, przez co wynik nie uległ zmianie.

Drugą połowę zdecydowanie lepiej rozpoczęli przyjezdni, którzy po strzale Kaczmarczyka mogli prowadzić dwoma bramkami, ale dobrą interwencją popisał się Lisak. W 54. minucie kibice Termaliki, którzy licznie stawili się w Stróżach, aż załapali się za głowy po tym jak ich ulubieńcy czterokrotnie zmarnowali dwustuprocentowe sytuacje do zdobycia bramki. Dwie minuty później powinno być 1:1, ale Sebastian Nowak w fenomenalny sposób obronił strzał Bociana i dobitkę Kowalczyka.

Po tych akcjach gra nieco się uspokoiła. Jednak był to chwilowy stan rzeczy, bo w 70. minucie doskonała okazję do zdobycia bramki zmarnował Drozdowicz (jego strzał wylądował na poprzeczce). W odpowiedzi strzał Kowalczyka z linii bramkowej wybił Pielorz. Podrażniona tą sytuacją Termalica rzuciła się do ataku, ale jej zawodnicy dwukrotnie przegrali pojedynek sam na sam z Lisakiem.

Kolejarz miał jeszcze szansę do wyrównania. Najpierw strzał Giesy trafił w poprzeczkę, a na minutę przed końcem spotkania Niane uderzył z linii pola karnego, ale po raz kolejny świetną interwencją popisał się Nowak.

Dzięki temu zwycięstwu Termalica ma trzy punkty przewagi nad Zawiszą i awans we własnych nogach. Jednak wywalczenie promocji do Ekstraklasy będzie bardzo trudne, bowiem „Słoniki” czekają jeszcze z spotkania z Zawiszą Bydgoszcz, Olimpią Grudziądz (D) i Flotą Świnoujście (W). Natomiast porażka nie jest dla Kolejarza jakimś większym problemem, ponieważ już dawno zapewnił on sobie utrzymanie w pierwszej lidze.

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24