Mandrysz przed meczem z Lechem: Nie trzeba mobilizować drużyny przed spotkaniem z mistrzem Polski

Bartłomiej Stachnik
Piotr Mandrysz awansował z Termaliką do Ekstraklasy
Piotr Mandrysz awansował z Termaliką do Ekstraklasy WOJCIECH MATUSIK / POLSKA PRESS
Przed meczem z Lechem Poznań wypowiedzieli się trener Mandrysz oraz piłkarze Termaliki. Co powiedzieli o najbliższym spotkaniu i rywalu?

Piotr Mandrysz (trener Termaliki Bruk-Bet Nieciecza): Myślę, że nie trzeba mobilizować drużyny przed spotkaniem z mistrzem Polski. Linetty, Hamalainen, Lovrencis, Pawłowski to są na pewno piłkarze kreujący grę, ich na pewno trzeba się obawiać. Trudno powiedzieć jak się mecz będzie układał.

W przypadku piłkarzy, którzy dochodzą z dnia na dzień, czas jest najlepszym czynnikiem wpływającym na to, aby aklimatyzacja przebiegała jak najlepiej. Dotarli do nas późno, Juhar nie jest jeszcze naszym zawodnikiem, trudno powiedzieć jak się to zakończy. Każda jednostka treningowa powoduje, że piłkarze lepiej rozumieją się z kolegami, ale jeszcze trochę czasu upłynie zanim wkomponujemy ich do zespołu.

Fragmenty gry 2 na 1, 1 na 1, 3 na 2, to elementarz piłkarski, ostatnio nie mieliśmy okazji tego trenować. Temu był poświęcony niedawny trening. Mam nadzieję, że rozwiązania, które chłopcy wybierali będą procentować.

Andrzej Witan (bramkarz Termaliki): Trafiłem do tej drużyny jako junior Amiki Wronki. Było to w momencie gdy przestała istnieć, a przejmował ją Lech. Spędziłem w nim półtorej roku. W tym czasie grałem w juniorach i Młodej Ekstraklasie. Moim największym sukcesem było wywalczenie wicemistrzostwa Polski Juniorów Starszych. W tej drużynie był też m.in. Mateusz Możdżeń. Z seniorami nie miałem wiele wspólnego. Raz z nimi trenowałem. Jak dobrze pamiętam, było to za kadencji trenera Franciszka Smudy. Potem zostałem wypożyczony do Zawiszy Bydgoszcz i tak moja przygoda z Lechem się skończyła. Dzięki niej się rozwinąłem. Szczególnie imponowała baza, w której ćwiczyliśmy. Byłem słabszy od konkurentów. Jednak moje losy tak się potoczyły, że doczekałem się występów w ekstraklasie.

Mój konkurent w bramce, Sebastian Nowak, jest w formie. Oby to udowodnił, a koledzy z pola pokazali się z jeszcze lepszej strony. Lech jest mocno rozdrażniony. Ostatnio przegrał w lidze z Piastem Gliwice. W tabeli jest za nami. Z drugiej strony my również z Chorzowa wróciliśmy z niczym. Ponadto gramy na stadionie, na którym jeszcze nie przegraliśmy. Obyśmy podtrzymali tę passę.

Wojciech Kędziora (napastnik Termaliki): Lech wywołuje dodatkową mobilizację jest to czołowa drużyna polskiej Ekstraklasy. Jakby nie było mistrz Polski i to dodatkowo mobilizuje. Każdy zespół trapią kontuzje i kartki. Wiadomo Liga Europy pewnie daje im większe zmęczenie, ale musimy się koncentrować się na sobie. Znaleźć słabe punkty Lecha i wyjść z wiarą, że możemy zdobyć kolejne punkty.

źródło: Termalica Bruk-Bet Nieciecza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24