Testowani gracze nie zdali egzaminu. Widzew nadal szuka stopera

Bogusław Kukuć/Dziennik Łódzki
Widzew nadal szuka środkowego obrońcy
Widzew nadal szuka środkowego obrońcy Paweł Łacheta
W sobotę piłkarze Widzewa rozegrali dwa mecze kontrolne. Pierwszy raz w okresie przygotowań do sezonu 2012/2013 rywale strzelili łodzianom gole. Podopieczni trenera Radosława Mroczkowskiego musieli nawet "gonić wynik". Ale udało się im wyrównać i są nadal niepokonani w sparingach.

W meczu z pierwszoligową Olimpią Grudziądz na płycie głównej łodzianie nie wykorzystali kilku znakomitych okazji i zremisowali 1:1. Testowani byli: Słoweniec Milan Andjelković (31-letni stoper grał ostatnio w Olimpii Lublana, wcześniej w Japonii), 18-letni Krystian Nowak i Piotr Kulpaka (ostatnio w Polonii Bytom).

Widzew wypracował dogodne sytuacje, których nie wykorzystał (w 13. minucie Adrian Pietrowski, po akcji Jakuba Bartkowskiego z Marcinem Kaczmarkiem, w 20. minucie Mariusz Rybicki, w 23. minucie po Łukasz Broź strzelił w poprzeczkę, w 31. minucie po podaniu Kaczmarka do Ben Dhifallaha i strzale Brozia). W 37 minucie widzewiacy zostali skutecznie skontrowani. Adam Cieśliński wyłożył piłkę Piotrowi Ruszkulowi, który pokonał Macieja Mielcarza. Trzy minuty poźniej po rogu, Radosław Bartoszewicz skakał z Michałem Osieckim. Bramkarz wypuścił piłkę, Bartoszewicz nie zdołał wyrównać. Mimo to nowy widzewiak, pozyskany z Łęcznej, prezentował się bardzo dobrze.

Po przerwie gra była ostra i nie przypominała sparingu. W 54. minucie po dośrodkowaniu Kaczmarka z wolnego, głową strzelał Hachem Abbes. Goście też atakowali i w 58. minucie Dawid Abramowicz mógł podwyższyć prowadzenie, lecz piłka odbiła się od słupka. W 71. minucie nowy bramkarz łodzian Milos Dragojević efektowną interwencją nogami, obronił uderzenie z bliska Marcina Smolińskiego. W 74. minucie Widzew wyrównał po odważnym dryblingu Rybickiego i precyzyjnym strzale lewą nogą Brozia. Olimpia, wzmocniona byłymi piłkarzami ekstraklasy z łódzkich klubów, okazała się wymagającym rywalem i będzie w czołówce I ligi.

Jeszcze bardziej eksperymentalny skład Widzewa był w meczu z Lechią Tomaszów, zakończonym remisem 2:2. W 38. minucie Mariusz Zaor zdobył prowadzenie dla beniaminka III ligi (na linii szesnastki zderzyli się Patryk Wolański z Piotrem Kulpaką). W 47. minucie najlepszy wśród gości 21-letni Kamil Kubiak dalekim strzałem zaskoczył Michała Pytkowskiego. W 63. minucie kontaktową bramkę zdobył Bartłomiej Kasprzak (asysta Adama Banasiaka, który karierę zaczynał w tomaszowskim klubie). Napór łodzian znalazł bramkowy finał w ostatniej minucie. Strzelał Mariusz Stępiński, a odbitą przez Artura Holewińskiego piłkę dobił Sebastian Radzio.

Dziś ma podpisać kontrakt Jakub Kowalski, który w sobotę nie wystąpił. Tak jak Dudek, Okachi, Duda, Mroziński (złamał szczękę i musi 6 tygodni pauzować). - Testowani stoperzy nie przekonali mnie. Stosunkowo najlepiej wypadł Thomas Phibel, próbowany wcześniej. Szukamy nadal. Chciałbym we Wronkach już stawiać na taktykę, ale do tego trzeba mieć zamkniętą kadrę - ocenił Mroczkowski.

Niedzielę widzewiacy mieli wolną. Dziś trenują o godz. 17, jutro dwukrotnie. Po porannym środowym treningu 26 piłkarzy jedzie na obóz do Wronek.

Dziennik Łódzki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24