Liverpool od momentu przejścia na system 1-3-4-2-1 systematycznie odbudowuje nie tylko swoją futbolową filozofię, ale także i wzmacnia się mentalnie, przez co mało prawdopodobne jest, aby w najbliższym czasie znów przeszedł na grę dwoma napastnikami. Naturalnie, wpływa to na późniejsze decyzje szkoleniowca "The Reds", który po powrocie Daniela Sturridge'a będzie zmuszony obsunąć w klubowej hierarchii "Super Mario" o jeszcze jedno miejsce.
Brendan Rodgers w ostatniej rozmowie z angielskimi mediami przyznał i zarazem potwierdził wcześniejsze spekulacje, że w rezultacie zmiany ustawienia Balotelli będzie musiał pogodzić się z rolą rezerwowego – Będzie musiał przyzwyczaić się do takiej sytuacji – powiedział menedżer Liverpoolu. – Jeśli drużyna będzie go potrzebować z ławki rezerwowych, to będzie musiał się do tego przystosować. - dodał.
Były opiekun Swansea odniósł się także do ewentualnego wkładu jaki może wnieść 24-letni Włoch grając w takim zestawieniu taktycznym – Każdy dostrzega, że ten układ mu nie odpowiada. Jest z nami już cztery miesiące i w trakcie pracy przez ten okres odnotowaliśmy, że prawdopodobnie lepiej radzi sobie w roli cofniętego lub drugiego napastnika. Ten poziom intensywności i pressingu nie należą do jego stylu gry. Jako trener muszę jednak starać się wydobyć z zawodników to, co najlepsze. Na tym skupiam swoją uwagę.
W bieżącym sezonie Mario Balotelli, który trafił na Anfield z Milanu za 16 milionów funtów, rozegrał w barwach "The Reds" 15 meczów, w których strzelił dwie bramki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?