Tomaszewski dla Ekstraklasa.net: Wstydzę się, że grałem w reprezentacji

Jacek Czaplewski
- Wstydzę się, że grałem z orzełkiem na piersi i przepraszam za to kibiców. W tej koszulce, w której grałem i zdobywałem medale pod wodzą wspaniałego trenera śp. Kazimierza Górskiego, w tej chwili występują przestępcy i zdrajcy - mówi w rozmowie z nami Jan Tomaszewski.

Eugen Polanski powołany do reprezentacji Polski na mecz z Gruzją. Co Pan na to?
Czy to jest ten człowieczek, który ma obywatelstwo niemieckiej i był kapitanem niemieckich reprezentacji młodzieżowych?

Powiem Panu więcej: Jeszcze niedawno zarzekał się, że w meczu Polska - Niemcy kibicować będzie tym drugim!
Hańba. Wstydzę się, że grałem z orzełkiem na piersi i przepraszam za to kibiców. W tej koszulce, w której grałem i zdobywałem medale pod wodzą wspaniałego trenera śp. Kazimierza Górskiego, w tej chwili występują przestępcy i zdrajcy. Drużynę trenuje człowiek, legitymujący się dyplomem studiów trenerskich mimo, że nie ma matury, która jest niezbędna. Wszystkiemu patronuje największy prostak w historii polskiego futbolu, Grzegorz Lato. Tak niestety muszę powiedzieć o moim koledze z boiska, który przy każdym wystąpieniu kompromituje 40 milionowy naród.

Przywołał Pan do tablicy Prezesa Związku. Grzegorz Lato pytany o Polanskiego zapytał dziennikarzy, skąd Franciszek Smuda ma brać piłkarzy do reprezentacji, skoro w Wiśle Kraków gra jeden Polak.
Powinien sobie w łeb strzelić, skoro nie potrafi tego rozwiązać. Po to jest Prezesem PZPN-u by znaleźć receptę, a nie żeby zamykać furtkę młodym Polakom! Czy ten prostak pamięta co Smuda powiedział po dwudziestu latach pracy w Polsce? Stwierdził mniej więcej tak, że nie pójdzie śladami Leo Beenhakkera, który ściągał zagranicznych średniaków, mam tu na myśli chociażby Rogera Guerreiro. Smuda i Lato to takie dwa w jednym: jeden to Nikodem, drugi Dyzma. Obaj niszczą naszą piłkę. Wolę by w reprezentacji zamiast farbowanych lisów grali Możdżeń, Rybus, czy Borysiuk.

Załóżmy hipotetycznie dwie wersje: Polska na Euro kompromituje się z nazwijmy ich, „rodowitymi” , młodymi Polakami, lub wychodzi z grupy mając w składzie kilku tzw. „najemników”. Który wariant bardziej Panu pasuje?
Zdecydowanie pierwszy! Przecież nawet jeśli nam nie wyjdzie, to będziemy mieć jakąś nadzieję. Wychodzi jednak, że moja wersja nie będzie mieć pokrycia z rzeczywistością. Dlatego też życzę im jak najgorzej, bo ja się po prostu ich brzydzę! Zgłoście ich wszystkim, łącznie z Engelem i Piechniczkiem do nagrody Nobla. Wczoraj ten prostak, nie Grzegorz Lato, bo był to wielki piłkarz, tylko prostak szefujący PZPN-em, mówił o Klubie Kibica. Twierdził, że Ci ludzie będą mieli możliwość szybszego zdobycia biletów na Euro. To jest szantaż i tym powinna zająć się prokuratura! UEFA jasno zaznaczyła, że kolejność nie ma znaczenia. Jaki Klub Kibica!? To Klub Kolaboranta z reprezentacją Polski!

Wracając do Polanskiego. Na miejscu kibiców, którzy będą na meczu z Gruzją, wygwizdałby go Pan?
Wywieźć go na taczce, w p...!

Nowy sezon Ekstraklasy u progu. Zatęsknił Pan za piłką w krajowym wydaniu?
(śmiech) Niech Pan nie żartuje. Za tym, że Legia Warszawa na inaugurację zagra z Zagłębiem Lubin, które powinno zostać zdegradowane za czyny korupcyjne po 2005 roku? I ta drużyna występować będzie pod oknami Ministerstwa Sportu i Kancelarii Premiera!? Jak mam tęsknić za ligą, w której grać będą piłkarze z zarzutami prokuratorskimi!?

Porozmawiajmy o Wiśle Kraków. Wczoraj ważne zwycięstwo nad Liteksem Łowecz. Wierzy Pan w Ligę Mistrzów?
Życzę im jak najlepiej. Mam jednak mieszane uczucia. Z jeden strony co innego jest reprezentacja, a co innego klub piłkarski. W Arsenalu Londyn kiedyś nie grał żaden Anglik. Skoro właściciel Wisły zamierza opierać zespół na obcokrajowcach, to nie mogę się przecież przyczepić. Cieszę się, że Wisła zdobędzie kilka ważnych punktów do rankingu, co jest istotne w kontekście przyszłej gry polskich zespołów w europejskich pucharach. Ale z drugiej strony co to za sukces jak gra dwóch góra trzech Polaków? Metody wprowadzania młodych rodaków nie ma żadnych. Co to w takim razie za sukces?

Wisła jest w stanie obronić mistrzowski tytuł?
Są wręcz na to skazani, gdyż nie widzę poważnych kontrkandydatów. Powalczy pewnie Legia Warszawa, ale czy na tyle, bo zagrozić wiślakom? Szczerze w to wątpię. Podoba mi się również Śląsk Wrocław. Bronili się przed spadkiem, przyszedł Orest Lenczyk i zdobyli wicemistrzostwo. Pięknie zakpili z polskiej ligi. Bardzo ucieszył mnie natomiast fakt, że piąta „siła” w Kazachstanie, ośmieszyła ludzi uwikłanych w korupcję, którzy reprezentowali nasz kraj. W Jagiellonii Białystok podjęto kapitalną decyzję, zatrudniono czwartego do brydża, pseudonim „MC711”. Wie Pan o kogo chodzi?

Domyślam się, ale Czesławowi Michniewiczowi nie udowodniono udziału w aferze korupcyjnej.
Nie, ale 711połączeń z popularnym „Fryzjerem”... Nadaje się do tego towarzystwa. Życzę im, żeby spadli z Ekstraklasy, ale pewnie tak się nie stanie, szkoda.

Korona Kielce głównym kandydatem do spadku? Pieniędzy nie ma, odszedł praktycznie cały trzon zespołu.
Tak to wygląda, poza tym mój klub, czyli ŁKS, grający bez kibiców w Bełchatowie. Stadion w Łodzi nie otrzymał licencji tak? Murawa podgrzewana jest, więc co to za problem, gdyby mecze domowe grali na własnym obiekcie? I tak fanów nie będą wpuszczać.

Kto namiesza jeszcze w tej lidze? Polonia Warszawa?
Być może się obudzą. Józef Wojciechowski od dłuższego czasu deklaruje, że zdobędą mistrzostwo Polski.

Niedawno nawet przyznał, że sięgają wyżej – za rok „Czarne Koszule” w Lidze Mistrzów.
Współczuje temu człowiekowi, bo wydal ogromnie dużo pieniędzy.

Takie sumy należy wydatkować z głową.

Jego przedsiębiorstwo deweloperskie świetnie prosperuje, gdyż ma doskonałych współpracowników. Mam więc do Wojciechowskiego pytanie, co za geniusz, lub idiota doradzał mu przy transferach, że teraz ma prawie drugi Klub Kokosa?

Większość wzmocnień była przecież jego autorskim pomysłem.
Ma do tego prawo, skoro pieniądze idą z jego kieszeni. Kto mu jednak zaproponował Ebiego Smolarka?

A Prezes Wojciechowski zniszczył Smolarka juniora?
Wie Pan, z umów trzeba się wywiązywać. Jeśli miałbym na to jakiś wpływ, to Ebiego nigdy bym nie zatrudnił, ale w tej sprawie trzymam za niego kciuki. Pan Wojciechowski jest dorosłym człowiekiem, podpisał kontrakt z piłkarzem i w tym momencie się ośmiesza mówiąc, że nie będzie mu płacić. Niech płacze, ale musi płacić! Ebi odda sprawę do UEFA, a Pan Wojciechowski wyleci z piłki na zbity pysk.

Liga zyskała z kolei sponsora tytularnego. Dobra informacja dla klubów, zawsze wpadnie jakiś grosz.
Na pozór wygląda elegancko. Zobaczyłem jednak warunek, że pieniądze będą zależne od zainteresowania kibiców. To jest taki sponsor, który dyktuje warunki. Szanujące się kluby nie podpisują tego typu umów. Obydwie strony ryzykują. Zyski mogą być rzędu 1000%, ale i kto wie czy nie wyjdzie na spory minus, dlatego nie należy uzależniać od zainteresowania. W mojej ocenie to szmaciartstwo. Niech się Andrzej Rusko (Prezes Ekstraklasa S.A. przyp. red.) szczyci, proszę bardzo. Tylko, że jak rozpoczynał pracę, to reprezentacja i liga były na wyższych miejscach w rankingu. Nie mój cyrk, nie moje małpy. Mam w dupie dzisiejszy polski futbol.

Rozmawiał: Jacek Czaplewski/Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24