Jurij Szatałow (trener Górnika Łęczna): Po przegranej u siebie adrenalina nam podskoczyła. Dziękuję sędziemu, bo również dziś ją podniósł. Zagraliśmy z determinacją. Stworzyliśmy kilka sytuacji na wyjeździe przeciwko dobrej drużynie. Mieliśmy też trochę szczęścia, szczególnie przy poprzeczce. Wydaje mi się, że kibice mieli dziś, czym się emocjonować.
Jan Kocian (trener Pogoni Szczecin): Liczyliśmy na to, że po tych wynikach, zanotujemy spory awans w tabeli. Wiedzieliśmy, że czeka nas trudny mecz. W pierwszej połowie nie byliśmy agresywni. Po tych akcjach musimy zdobywać gole, ale brakowało zaangażowania. Górnik grał na jeden kontratak. Udało się przed końcem meczu. Ta porażka boli, wiemy jaka jest sytuacja w tabeli. Brak agresywności to największy problem. Naszym planem na mecz były silne boki. Chcieliśmy dośrodkowywać na Robaka i Zwolińskiego. Dlatego postawiłem na nich, a nie na kogoś z dwójki Akahoshi i Janota.
źródło: Pogoń Szczecin
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
