Vrdoljak dla Ekstraklasa.net: Zagraliśmy świetnie

Kończyliście poprzedni sezon skromną wygraną z Koroną, 1:0, a nowy rozpoczynacie rozniesieniem kielczan aż czterema bramkami.
Bardzo się z tego cieszymy, bo chcieliśmy rozpocząć rozgrywki bardzo ważnymi trzema punktami, bo zawsze dobrze jest zacząć sezon zwycięstwem. Dziś skończyło się to tak, jak tego chcieliśmy. Myślę, że decydująca w tym wszystkim były druga i trzecia bramka – sama końcówka pierwszej połowy i początek drugiej. To były najważniejsze momenty spotkania, choć cały mecz graliśmy świetnie. Szybko atakowaliśmy rywala i odbieraliśmy piłkę, gdy Korona starała się ją rozgrywać. Bardzo dobrze to dzisiaj wyglądało.

Jak oceniłbyś grę Daniela Łukasika, który wyrasta na głównego reżysera gry warszawskiej Legii?
Daniel gra co raz lepiej, podobnie zresztą jak cały zespół. To cieszy, bo bardzo ważne jest jak w klubie funkcjonuje młodzież. Mamy w Młodej Ekstraklasie kilku dobrych piłkarzy, którzy już teraz mogą przyjść i walczyć o miejsce w pierwszym zespole.

Trener Urban mówił przed tym spotkaniem, że powinniście wykorzystać rytm meczowy, w którym jesteście. Czułeś na boisku tę różnicę?
Trudno to jednoznacznie stwierdzić. Na pewno było to widać, że mieliśmy jakąś przewagę, bo graliśmy kilka spotkań o stawkę, a dla nich był to pierwszy taki mecz w sezonie, poza meczem w PP. Jakby jednak coś poszło dzisiaj nie tak, to ktoś mógłby znowu powiedzieć, że jesteśmy przemęczeni czy coś w tym stylu, także ja traktuje każdy mecz oddzielnie. Byliśmy dziś bardzo dobrze przygotowani do tego meczu mentalnie, psychicznie i fizycznie, różnicę widać w ilości zdobytych przez nas bramek.

To, że oddałeś Ljuboji wykonywanie rzutu karnego oznacza, że to on będzie teraz egzekutorem „11”?
Nie, dzisiaj Danijel mnie po prostu o to poprosił. Następnym razem może być tak, że odda wykonywanie rzutu karnego mi. Wybór egzekutora zawsze zależy jednak od tego, kto jak się czuje na boisku. Dziś Danijel wykorzystał pewnie „11”, więc nie widzę powodu, by cokolwiek w tej kwestii zmieniać.

Bardzo ważne było, byście przed meczem z Rosenborgiem pokonali Koronę, by zyskać nie tylko trzy punkty w ligowej tabeli, ale przede wszystkim pewność siebie przed starciem z Norwegami.
Tak, to było bardzo ważne, żeby ta pewność siebie w nas była. Jeśli moglibyśmy powtórzyć taki wynik jak dzisiaj, to byłoby fantastycznie, ale jeśli coś chciałbym najbardziej powtórzyć w czwartek, to grę „na zero” z tyłu. Nie chcę jednak zbyt dużo się o tym dwumeczu wypowiadać, bo dziś cieszymy się wygraną z Koroną, a jutro i pojutrze zajmiemy się analizą gry Norwegów.

Rozmawiał w Warszawie Sebastian Kuśpik / Ekstraklasa.net