Walczył do utraty przytomności. To Javier Mascherano zatrzymał Oranje

Przemysław Drewniak
Przed starciem Holandii z Argentyną cały świat ostrzył sobie zęby na pojedynek Lionela Messiego i Arjena Robbena, ale w półfinale mundialu żaden z nich nie zachwycił. Niewielu przewidywało, że w Sao Paulo będą błyszczeć tacy zawodnicy jak Javier Mascherano, Ron Vlaar czy bohater jedenastek, Sergio Romero. Mianem piłkarza meczu nagradzamy tego pierwszego. Gdyby nie waleczna postawa gracza Barcelony, Albicelestes pewnie nie dotrwaliby do serii rzutów karnych.

Dla Mascherano mecz z Holandią miał szczególny wymiar. Wśród wybrańców Alejandro Sabelli to właśnie 30-letni pomocnik ma na swoim koncie najwięcej występów w kadrze narodowej. Wczoraj po raz 103. reprezentował barwy Albicelestes. Od debiutu w 2003 roku Mascherano wywalczył z Argentyną dwa złote medale olimpijskie, ale przeżył też wiele upokorzeń - szczególnie przy okazji dwóch poprzednich turniejów o mistrzostwo świata. Gdy nadarzyła się szansa na awans do finału mundialu, pomocnik Barcelony nie mógł jej odpuścić - nawet wtedy, gdy po zderzeniu głową z Giorginio Wijnaldumem był o krok od utraty przytomności. W 27. minucie Mascherano zupełnie zamroczony stracił równowagę i wydawało się, że konieczna będzie zmiana. Większość z nas po takim ciosie pewnie przez tydzień nie wychodziłaby z domu. On wrócił do gry i nadal był najważniejszą postacią drugiej linii Argentyny.

Pomocnik Albicelestes paradoksalnie nie rozegrał swojego najlepszego meczu w turnieju - rzadziej niż w poprzednich meczach posyłał celne podania do przodu, ale w grze defensywnej był prawie nieomylny. Znakomitym ustawianiem się często blokował Holendrom możliwość rozgrywania akcji środkiem i nie pozostawiał im przestrzeni umożliwiającej oddawanie strzałów z dystansu.

Poza mądrością taktyczną i statystykami jest jeszcze jeden element występu Mascherano, który bezwzględnie należy docenić - nieustępliwość. Pomocnik Argentyny obrywał w tym spotkaniu wielokrotnie, ale nie obawiał się starć z wyższymi i silniejszymi rywalami. W meczu, w którym dominowały szachy, Mascherano dodawał element walki i piłkarskiej wojny - w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

Highlight występu argentyńskiego pomocnika? Oczywiście blok z 90. minuty, który spokojnie może kandydować do miana najbardziej spektakularnej interwencji w defensywie na tym mundialu. W jednej z ostatnich akcji regulaminowego czasu gry Mascherano znalazł w sobie jeszcze tyle sił, by dogonić wychodzącego sam na sam z Romero Robbena i rozpaczliwym wślizgiem zatrzymać strzał pomocnika Oranje. Gdyby nie ta interwencja, prawdopodobnie to Holendrzy świętowaliby teraz awans do wielkiego finału.

Statystyki Javiera Mascherano w meczu z Holandią (za FIFA.com):

Czas gry 120
Strzały 0
Kontakty z piłką104 (najw. w drużynie)
Dokładność podań84%
Odbiory 3
Zablokowane strzały2
Pojedynki główkowe/wygrane4/3
Przebyty dystans13,4 km

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24