Dobiega końca fatalna runda wiosenna w wykonaniu „Zielonych”. Piłkarze z poznańskiej Wildy w minionym półroczu na boisku wywalczyli zaledwie trzy punkty i zsunęli się w dół w pierwszoligowej tabeli, kotwicząc w strefie spadkowej. Na opuszczenie jej poznaniacy nie mają żadnych szans, ale mimo to w przyszłym sezonie wciąż mogą występować na zapleczu Ekstraklasy.
Wszystko przez brak licencji dla Polonii Warszawa. To powoduje zmniejszenie ilości spadkowiczów z najwyższej ligi, a następnie również z jej zaplecza. Dzięki temu do utrzymania potrzebne jest piętnaste miejsce, które pozostaje w zasięgu piłkarzy Warty.
Obecnie pozycję tą zajmuje Okocimski KS Brzesko, który w 33. kolejce zainkasował trzy punkty za walkower z ŁKS-em i o jedno oczko wyprzedził Wartę. Poznaniacy mogą zmienić to już w sobotę, ale jeśli się nie uda, to i tak będą mieli kolejną szansę – w ostatniej kolejce zmierzą się w wyjazdowym spotkaniu z podopiecznymi Czesława Palika w spotkaniu, decydującym o utrzymaniu.
Póki co przed nimi pojedynek z Miedzią Legnica, naszpikowaną… byłymi warciarzami. Zacznijmy mod tego, że zespół prowadzi doskonale znany przy Drodze Dębińskiej Bogusław Baniak, a jego asystentem jest Piotr Tworek, który tą samą funkcję pełnił podczas pracy „Bebeto” w Poznaniu. Ponadto piłkarzami Miedzi są Andrzej Bledzewski, Zbigniew Zakrzewski, Grzegorz Bartczak oraz Artur Marciniak – wszyscy mają za sobą przeszłość w zielonych barwach, a dwaj ostatni występowali w nich jeszcze na jesień.
W Poznaniu na pewno nie wystąpi kontuzjowany Bledzewski. Zresztą Baniak ma kłopot z obsadą pozycji między słupkami, bowiem za kartki pauzował będzie Aleksander Ptak, przez co szkoleniowiec Miedzi postawi na niedoświadczonego Roberta Winogrodzkiego. Po kontuzjach do kadry meczowej wrócą za to Mariusz Zasada oraz wspominani wyżej Marciniak i Zakrzewski. Ten ostatni zapowiada, że chce przypomnieć się poznańskim kibicom, strzelając gola dla zespołu z Legnicy.
Poznaniacy przystąpią do tego spotkania rozbici po porażce 0:5 z GKS-em Tychy. Przeciwko Miedzi trener Pawlak na pewno nie będzie mógł skorzystać z pauzującego za czerwoną kartkę Macieja Wichtowskiego. Pozostali zapowiadają, że dadzą z siebie wszystko, by utrzymać Wartę w pierwszej lidze. – Dopóki jest szansa nie złożymy broni – stwierdził ostatnio napastnik „Zielonych” Krzysztof Bartoszak.
Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
