Szalona końcówka w Łodzi. Kaczmarek uratował remis Widzewowi

Anna Baranowska
Wydawało się, że gol Bartosza Szeligi w 81. minucie spotkania zapewni zwycięstwo Piastowi Gliwice w meczu z Widzewem Łódź w ramach 23. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Bramka Marcina Kaczmarka w 87. minucie zapewniła jednak gospodarzom jeden punkt. Przez całą druga połowę łodzianie grali w osłabieniu po drugiej żółtej kartce dla Marka Wasiluka.

Widzew przystępował do tego spotkania bardzo osłabiony. Kontuzje i absencje za kartki spowodowały, że trener Artur Skowronek nie mógł skorzystać aż z 8 zawodników. Wśród nieobecnych znajdował się najlepszy strzelec łodzian Eduards Visnakovs, którego zastąpił sprowadzony kilka dni wcześniej 20-letni Patryk Mikita. W drużynie Piasta pod znakiem zapytania stał występ Heberta, który doznał urazu w poprzednim meczu. Zawodnik pojawił się w protokole wyjściowych jedenastek, jednak tuż przed meczem dokonano korekty i na murawie od pierwszych minut wystąpił Jan Polak.

Mecz rozpoczęli goście, a konkretnie Ruben Jurado, który podał piłkę prosto w ręce... Patryka Wolańskiego. Kolejne akcje meczu nie dostarczały wielkich emocji. Dopiero w 11. minucie w pole karne Piasta wbiegł rozpędzony Patryk Mikita, który zdecydował się na odegranie piłki do Veljko Batrovicia. Piłka została jednak zagrana nie w tempo, za plecy Czarnogórca. Dziesięć minut później to goście mieli świetną okazję, by objąć prowadzenie. Po dobrym zagraniu w pole karne Widzewa z piłką minęli się najpierw Osyra, a następnie Ruben Jurado. Futbolówka bezpiecznie znalazła się w rękach golkipera gospodarzy. Na kolejną groźną akcję kibice zmuszeni byli poczekać do 35. minuty, kiedy to po raz kolejny do dośrodkowania w polu karnym Widzewa doszedł słabo pilnowany Kornel Osyra. Jego strzał głową wyłapał dobrze ustawiony Wolański. Dwie minuty po tej akcji ponownie zrobiło się gorąco pod łódzką bramką. Do piłki dopadł bardzo aktywny Osyra, ale i tym razem zwycięsko z tej konfrontacji wyszedł Patryk Wolański, który popisał się kapitalną interwencją. W tym fragmencie gry zdecydowaną przewagę osiągnęli gliwiczanie, a piłkarze Widzewa próżno starali się odpowiedzieć dobrą ofensywną akcją. Kilka sekund przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę bliski pokonania Jakuba Szumskiego był Marcin Kaczmarek, ale szybszy okazał się bramkarz przyjezdnych.

Druga połowa rozpoczęła się fatalnie dla drużyny Widzewa, a dokładniej dla Marka Wasiluka. Obrońca gospodarzy ostro potraktował Łukasza Hanzela, za co otrzymał swoją drugą żółtą kartkę w tym spotkaniu. Przez całą drugą odsłonę meczu Widzew zmuszony był grać w osłabieniu. Przykre konsekwencje tego wydarzenia Widzew mógł odczuć już w 61. minucie. Po strzale Tomasza Podgórskiego interweniujący Wolański wypuścił piłkę pod nogi nadbiegającego przeciwnika. Jedynie brak precyzji oddającego uderzenie spowodował, że piłka zamiast trafić do bramki, zatrzymała się na bramkarzu. W 73. minucie to gospodarze ruszyli na połowę przeciwnika. Rajdem prawą stroną boiska popisał się Patryk Stępiński, którego groźne dośrodkowanie zahamowali obrońcy wybijając piłkę na rzut rożny. Stały fragment gry nie przyniósł zagrożenia pod bramką Jakuba Szumskiego.

Po nieskutecznych akcjach Aleksejsa Visnakovsa do kontry przystąpili goście. Po fatalnym błędzie Marcina Kaczmarka, który we własnym polu karnym przepuścił toczącą się obok niego piłkę a ta trafiła prosto do Bartosza Szeligi. Zawodnik Piasta uderzając futbolówkę piętką pokonał bezradnego w tej sytuacji Patryka Wolańskiego. Kolejne akcje również należały do gości, ale to Widzew w 87. minucie doprowadził do wyrównania. Po asyście Mateusza Cetnarskiego na strzał zdecydował się Marcin Kaczmarek. Piłka trafiła w poprzeczkę, ale odbijając się trafiła w plecy Jakuba Szumskiego i wpadła do bramki. Popularny "Kaka" tym strzałem zrehabilitował się za błąd, którego dopuścił się kilka minut wcześniej. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie. Widzew zremisował z Piastem Gliwice 1:1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24