Radosław Cierzniak: W Piaście nie mają presji, oni mogą, a my w Wiśle musimy [WIDEO]

Piotr Tymczak/Gazeta Krakowska
- Kibice tak mocno nas wspierają, a nam nie idzie. Jadą za nami tak liczną grupą, a my nie potrafimy wygrać. Czuję wielki żal. To najbardziej boli - mówi Radosław Cierzniak, bramkarz Wisły Kraków.

- Graliśmy z liderem na jego boisku. To nie jest przypadek, że Piast jest tak wysoko w tabeli, ale uważam, że nie zasłużyliśmy na porażkę. O tym, że tak się stało zadecydował brak skuteczności z naszej strony. Nie gramy źle, stwarzamy sobie dużo sytuacji, tylko trzeba je wykorzystywać. Myślę, że przyjdzie na to czas - powiedział Radosław Cierzniak, bramkarz Wisły Kraków, po przegranym 0:1 meczu z Piastem Gliwice.

- Każdy zdaje sobie sprawę, że Wisła jest wielkim klubem, oczekiwania zawsze są duże i presja będzie narastała. Skoro decydujemy się grać w takim zespole to musimy zdawać sobie sprawę, że oczekiwania będą wielkie. Bardzo ubolewamy, że tych punktów jest mało. Właściciel klubu, kibice, zasługują na to, aby była wielka piłka w Krakowie - podkreślił Cierzniak.

Przyznał, że grając w Wiśle ma się jednak do czynienia z inną presją niż w Piaście. - Nie chciałem tego mówić głośno, ale tak jest. Byłem w klubach mniejszych, średnich, natomiast Wisła jest to największy klub w jakim gram w karierze. Oni nie mają presji, oni mogą, w Wiśle musimy. Kibice tak mocno nas wspierają, a nam nie idzie. Jadą za nami tak liczną grupą, a my nie potrafimy wygrać. Czuję wielki żal. To najbardziej boli - mówił Cierzniak.

Bramkarz Wisły ma jednak nadzieję, że przyjdą lepsze czasy. - Liga jest długa i meczów do rozegrania jest jeszcze bardzo dużo. Skupiłbym się na pozytywach, których mimo porażki widzę bardzo dużo. Uważam, że dobrze panujemy nad piłką, stwarzamy sytuacje, szkoda, że ich nie wykorzystujemy, ale przyjdzie taki czas, że będziemy strzelać i wygrywać - powiedział Cierzniak.

Nie patrzy się na to jak duża jest przewaga przewodzącego w lidze Piasta i drugiej Pogoni. - Liczy się tylko Wisła, gdzie jesteśmy, a gdzie powinniśmy być. Jak wygrywasz to zbliżasz się do czołówki, a jak przegrywasz - do środka tabeli albo dołu. Mamy nad czym pracować. Gramy nieźle, potrzeba tylko cierpliwości - zaznacza bramkarz Wisły.

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24