Semir Stilić: W tym momencie nie ma tematu innego klubu niż Wisła [WYWIAD]

Bartosz Karcz/Gazeta Krakowska
Semir Stilić
Semir Stilić Ryszard Kotowski
- Ja najlepiej wiem czy podchodzę do meczów Wisły poważnie. Jestem piłkarzem, który potrzebuje dwóch, trzech spotkań, żeby rozkręcić się na dobre - mówi Semir Stilić, zawodnik Wisły Kraków.

Polskie biathlonistki. Nie obronisz się przed ich wdziękiem! [ZDJĘCIA]

Wszyscy pamiętamy Pana z jesieni, kiedy swoimi asystami i golami prowadził Pan Wisłę do zwycięstw. Co się teraz dzieje, że nie może Pan dojść do takiej dyspozycji, jak kilka miesięcy temu?
Ja jestem zadowolony ze swojej formy. Wiem, że przyzwyczaiłem wszystkich, że strzelam bramki, notuję asysty. Tego w tym momencie nie ma, ale ogólnie jestem zadowolony ze swojej dyspozycji.

Chce Pan powiedzieć, że jest Pan zadowolony z tego, co zaprezentował Pan ostatnio w czasie meczu z Bełchatowem?
Ze swojej gry tak, choć oczywiście trudno mówić po takim meczu o pełnej satysfakcji, skoro przegraliśmy. Uważam jednak, że w tym meczu zabrakło nam przede wszystkim szczęścia. Takie rzeczy się zdarzają, choć uważam, że gra nie wyglądała źle w naszym wykonaniu.

Jedną rzecz na pewno poprawił Pan w stosunku do meczu z Pogonią. Mam na myśli dośrodkowania ze stałych fragmentów gry.
To jest też czasami kwestia szczęścia, choć na pewno była lepsza jakość, jeśli chodzi np. o rzuty rożne w moim wykonaniu. Po jednym z nich strzeliliśmy zresztą bramkę.

Jak przyjmuje Pan głosy, że Stiliciowi nie chce się już grać w Wiśle, bo skoro nie podpisał nowego kontraktu, to myślami jest już gdzie indziej?
Nie chcę tego nawet komentować. Ja najlepiej wiem czy podchodzę do meczów Wisły poważnie. Jestem piłkarzem, który potrzebuje dwóch, trzech spotkań, żeby rozkręcić się na dobre. Dla mnie w tym momencie nie ma tematu innego klubu. Jestem na dzisiaj w Wiśle i dla niej chcę grać, jak najlepiej potrafię.

Prosił Pan na starcie sezonu, żeby nie pytać o sprawy kontraktowe, ale nie uciekniemy od tego tematu. Zmieniło się coś przez ostatnie tygodnie w tej sprawie?
Nic się nie zmieniło i dalej nie będziemy na ten temat rozmawiać. Takie dywagacje powodują, że nie mogę do końca koncentrować się na meczach, a to jest moim celem. Na dzisiaj myślami jestem w Wiśle.

A Pan już wie, jaka będzie pańska przyszłość?
Tego nikt nie wie w tym momencie. Sam chciałbym to wiedzieć, ale dzisiaj nie ma odpowiedzi na to pytanie.

W sobotę gracie z Zawiszą. Jesienią wygraliście w Bydgoszczy, ale pierwsze wiosenne mecze pokazały, że dzisiaj Zawisza to jest już zupełnie inny zespół.
Czeka nas bardzo ciężki mecz. Uważam, że Zawisza ma znacznie lepszy skład niż wskazywałaby na to tabela. W sobotę dla nas najważniejsze będzie zwycięstwo.

Później czekają was dwa najważniejsze dla Wisły mecze w rundzie - z Legią i Cracovią.
Wiemy, jak ważne są te mecze, ale najważniejsze będzie, żeby podejść do tych spotkań z chłodną głową. Nie można podgrzewać nadmiernie atmosfery, bo to nie służy koncentracji. Oczywiście nie będę mówił, że mecz z Legią czy Cracovią to jest takie samo spotkanie, jak każde inne. W szatni też czuje się, że to są jednak trochę inne mecze, poziom motywacji jest na pewno wyższy przed takimi spotkaniami. Na razie zostawmy jednak Legię i Cracovię, bo zanim przyjdzie pora na te drużyny, trzeba jeszcze wykonać swoją pracę w sobotę. Teraz liczy się tylko zwycięstwo z Zawiszą.

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24