Transfer Petara Brleka do Wisły się oddala

Bartosz Karcz/Gazeta Krakowska
Cicho, głucho, pusto. Stadion Wisły służy tylko kibicom
Cicho, głucho, pusto. Stadion Wisły służy tylko kibicom Wojciech Matusik/Polskapresse
Po sparingu z Górnikiem Zabrze trener Wisły Kraków Tadeusz Pawłowski zdradził, że sprawa sprowadzenia do zespołu „Białej Gwiazdy” nowego środkowego pomocnika powinna wyjaśnić się w ciągu kilku godzin. Od tamtej pory minął jednak tydzień, a Wisła nie pozyskała Petara Brleka. Bo to o tego chorwackiego piłkarza chodzi, jak się okazuje.

Na konferencji przed meczem ze Śląskiem Wrocław Pawłowski odniósł się jeszcze raz do tej sprawy i generalnie do transferów.

– Do końca okienka transferowego mamy jeszcze dwa tygodnie – mówi trener Wisły. – My chcemy, ale nie wszystko od nas zależy. Szczególnie, jeśli się pertraktuje z partnerami z Bałkanów. Wtedy się wszystko zmienia dzień po dniu. Rzeczy, które wydawały nam się dopięte i oczekiwaliśmy rozwiązań w ciągu kilku godzin, niestety nam się przedłużają do dzisiaj. Ciągle liczę, że ktoś nowy do nas przyjdzie, ale nie chciałbym robić tego na siłę. Jeśli ktoś miałby przyjść, to przede wszystkim musi nam dać jakość i być dla nas wzmocnieniem. Szczególnie dotyczy to drugiej linii. Mamy do pomocy przynajmniej pięciu zawodników, a jeśli mamy kogoś pozyskać, to takiego, który stanowiłby o jakości Wisły Kraków.

Trener zapytany, czy sprawa chorwackiego pomocnika jest już zamknięta, dodaje: – Myślę, że nie. To są negocjacje. W negocjacjach zawsze dobrze jest, żeby obie strony się porozumiały. Jeśli ta druga strona zaakceptuje nasze rozwiązania czy propozycje, to jest to do zrealizowania.

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24