Saga "Co zrobi Traore?" trwa już od pół roku. Media, przez cały ten okres, prześcigają się w spekulowaniu. Prócz hipotezy, że 24-latek zostanie w Lechii pisano również o możliwym odejściu do Legii Warszawa, niemieckiego Eintrachtu Frankfurt, czy o bajecznej ofercie, która napłynęła z ligi chińskiej. Ale ani sam zainteresowany, ani jego agent nigdy nie dali przesłanek ku temu, aby sądzić, że decyzja została podjęta.
Tymczasem wiceprezes Bartosz Sarnowski poinformował na łamach "Faktu", że obie strony dały sobie czas do niedzieli. Według naszych informacji przyszłość Traore jasna jest już od kilku dni. Pomocnik Lechii, zanim wyleciał do swojej ojczyzny, podpisał promesę do nowego kontraktu. Dlaczego klub i piłkarz zwlekają z ogłoszeniem tej wiadomości? - To ma być świąteczny prezent dla fanów - tłumaczy nam anonimowy informator, blisko związany z Lechią.
Gdańszczanie musieli stworzyć komin płacowy, aby skusić Traore do pozostania. Reprezentant Burkina Faso ma inkasować 30 tys. euro miesięcznie. Za podpis pod dwuipółletnim kontraktem otrzyma natomiast 250 tys. euro.
LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?