"Z piątki", czyli pięć pytań przed piątkowymi meczami Ekstraklasy

1. Piłkarze wytrzymają fizycznie?

„Granie co trzy dni jest trudne”, „zawodnicy są już zmęczeni” itd. Wielokrotnie słyszeliśmy tego typu hasła, ale jakby ostatnimi czasy ubyło tego typu tłumaczeń. Zresztą, zawsze na tego typu jęki najlepszą odpowiedzią było „ale w mocniejszych ligach granie co trzy dni to norma”. Idealny środek na wyciszenie. Ale wracając do samego pytania, wydaje nam się, że przynajmniej po kilku zawodnikach będzie widać zmęczenie piłkarskim maratonem.

2. Ilu kibiców będzie dopingowało Prusaka?

Kibice Zawiszy, którzy od dawna bojkotują mecze drużyny (a piłkarzy określają jako wkłady do koszulek), postanowili, że przyjdą na stadion na mecz z Górnikiem Łęczna, żeby… podziękować Sergiuszowi Prusakowi, który – choć gra w innym klubie – cały czas stał za nimi murem. Ciekawa inicjatywa, prawda? Problem w tym, że może z tego wyjść naprawdę niewiele – Radosław Osuch w odpowiedzi na ten pomysł wymyślił horrendalnie wysokie ceny biletów na to spotkanie, ale dla kibiców, którzy cały czas wpierają Zawiszę, ustanowił rabat w wysokości 90%. Inaczej mówiąc, ci, którzy biorą udział w bojkocie, musieliby zapłacić majątek za wejście na stadion, więc tłumów byśmy się nie spodziewali.

3. Łęcznianie zagrają na wyjeździe tak, jak ostatnio?

Górnik – jak wiele innych drużyn – ma spory problem z grą na wyjazdach. Większość meczów poza własnym stadionem po prostu przegrywa. Tym bardziej mógł zaskoczyć wynik meczu ostatniej kolejki, który został wygrany przez łęcznian. Zwycięstwo 3:1 nad Koroną w Kielcach robi wrażanie, ale wydaje nam się, że dzisiaj zespół Jurija Szatałowa nie będzie w stanie powtórzyć tamtego wyniku.

4. Jendrisek znów błyśnie?

Do Krakowa ściągnął go Robert Podoliński, który – co niedziwne – widział w zawodniku potencjalne wzmocnienie ofensywy ekipy z Krakowa. Słowak nie potrafił się odwdzięczyć za okazane mu zaufanie i niesamowicie zawodził na boisku. Grać porządnie zaczął dopiero wtedy, kiedy trenerem został Jacek Zieliński. Tydzień temu Erik Jendrisek strzelił fenomenalną bramkę i całkiem możliwe, że i dzisiaj pokaże coś ciekawego.

5. Kibice zmotywowali piłkarzy Korony?

Kibice to nie tylko kliencie, którzy płacą za bilet i chcą obejrzeć dobry mecz, ale przede wszystkim ludzie związani emocjonalnie z drużyną. Niektórzy na tyle, że od czasu do czasu muszą porozmawiać z zawodnikami. I nie zawsze są to miłe pogawędki przy herbacie. Po ostatniej przegranej Korony z Górnikiem Łęczna grupa kibiców kieleckiego zespołu rozmawiała z piłkarzami, wyrażając swoje niezadowolenie. Dla zawodników to pewnie dodatkowy bodziec motywacyjny, ale nie ma pewności, czy wystarczy, żeby zatrzymać dobrze grającą Cracovię.